Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.
Dzięki uprzejmości Oficyny Wydawniczej „Vocatio” i Księgarni św. Wojciecha (www.mojeksiazki.pl), które wyraziły zgodę na publikację fragmentów wydawanych przez nie pozycji, przedstawiamy czytelnikom cykl: „Zrozumieć Słowo”. Będziemy starali się ukazywać w nim fragmenty Pisma Świętego przewidziane w Liturgii w kontekście historycznym, kulturowym i teologicznym.
Mamy nadzieję, że pomoże to czytelnikom w pełniejszym przeżywaniu spotkania z Chrystusem podczas Eucharystii oraz w coraz lepszym odczytywaniu skierowanego do nas Słowa Bożego i wprowadzaniu go w życie. Zapraszamy do lektury i refleksji.
NMP Matki Kościoła
Czytania mszalne
PIERWSZE CZYTANIE
Matka żyjących
Czytanie z Księgi Rodzaju
Gdy Adam zjadł owoc z drzewa zakazanego, Pan Bóg zawołał na niego i zapytał go: „Gdzie jesteś?” On odpowiedział: „Usłyszałem Twój głos w ogrodzie, przestraszyłem się, bo jestem nagi, i ukryłem się”. Rzekł Bóg: „Któż ci powiedział, że jesteś nagi? Czy może zjadłeś z drzewa, z którego ci zakazałem jeść?” Mężczyzna odpowiedział: „Niewiasta, którą postawiłeś przy mnie, dała mi owoc z tego drzewa, i zjadłem”.
Wtedy Pan Bóg rzekł do niewiasty: „Dlaczego to uczyniłaś?” Niewiasta odpowiedziała: „Wąż mnie zwiódł, i zjadłam”. Wtedy Pan Bóg rzekł do węża: „Ponieważ to uczyniłeś, będziesz przeklęty wśród wszystkich zwierząt domowych i polnych, na brzuchu będziesz się czołgał i proch będziesz jadł po wszystkie dni twego istnienia. Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej; ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę”.
Mężczyzna dał swojej żonie imię Ewa, bo ona stała się matką wszystkich żyjących.
Rdz 3,9-15.20
8-19. Bóg pojawia się w powiewie popołudniowego wiatru; ich grzech nie jest zakryty przed Bogiem, wobec którego muszą zdać sprawę. Mężczyzna obwinia kobietę (w ironicznym kontraście do 2,23), zaś kobieta oskarża węża – sprawiedliwa kara zostanie wymierzona stosownie do popełnionego grzechu.
14-15. Wąż zostaje przeklęty, skazany na pełzanie na brzuchu, jedzenie prochu ziemi; pozostanie na wieki nieprzyjacielem niewiasty, którą zwiódł, i jej potomstwa.
ono zmiażdży ci głowę – słowo „on” odnosi się do potomstwa (w języku hebrajskim rodzaj męski, „on"). Chrześcijańska tradycja łączy czasami jego postać z Chrystusem, jednak dosłownie chodzi o ludzkich potomków Ewy, którzy będą uważali węże za swoich wrogów.
20. Kara nie jest ostatnim słowem. W subtelnym, lecz pełnym znaczenia geście mężczyzna nadaje imię swojej żonie (por. 2,23): Ewa, matka wszystkich żyjących. Grzech pierwszych ludzi nie zmienił Bożego zamiaru rozmnożenia ich.
PSALM RESPONSORYJNY
Refren:
1. Kościół nie zginie, Bóg jest w jego wnętrzu.
2. Tyś wielką chlubą Kościoła świętego.
Gród Jego wznosi się na świętych górach:
umiłował Pan bramy Syjonu
bardziej niż wszystkie namioty Jakuba.
Wspaniałe rzeczy głoszą o tobie, miasto Boże.
O Syjonie powiedzą: „Każdy człowiek narodził się na nim,
a Najwyższy sam go umacnia”.
Pan zapisuje w księdze ludów:
„Oni się tam narodzili”.
Ps 87,1-3.5-6
DRUGIE CZYTANIE
Uczniowie trwali na modlitwie z Maryją, Matką Jezusa
Czytanie z Dziejów Apostolskich
Gdy Jezus został wzięty do nieba, Apostołowie wrócili do Jerozolimy z góry, zwanej Oliwną, która leży blisko Jerozolimy, w odległości drogi szabatowej. Przybywszy tam, weszli do sali na górze i przebywali w niej: Piotr i Jan, Jakub i Andrzej, Filip i Tomasz, Bartłomiej i Mateusz, Jakub, syn Alfeusza, i Szymon Gorliwy, i Juda, brat Jakuba. Wszyscy oni trwali jednomyślnie na modlitwie razem z niewiastami, Maryją, Matką Jezusa, i Jego braćmi.
Dz 1,12-14
12. z góry zwanej Oliwną: To miejsce wydarzeń oraz „Betania” z Łk 24,50 były położone tak blisko siebie, że w Łukaszowej geografii wylicza się je zamiennie. Rola Góry Oliwnej w żydowskiej eschatologii (Por. Za 14,4) tłumaczy jej wymienienie dopiero po poruszeniu tematu paruzji w w. 11.
w odległości drogi szabatowej: Czyli blisko (ok. 1 km). Podobnie jak w Łk 24,13, owa „względna" geografia sprawia wrażenie, że rzeczywiste miejsce wydarzeń pozostaje to samo. Jerozolima pozostaje głównym teatrem wszystkich wydarzeń paschalnych (Cadbury, The Making 248; Lohfink, Himmelfahrt 207).
13. Stosownie do naprzemiennego schematu wskazanego w w. 2, na pierwszym planie opowieści ponownie pojawia się Jedenastu, lecz jedynie jako część większej wspólnoty (ww. 14, 15). Lista imion zgadza się z listą podaną w Łk 6,14-16 (por. Mk 3,16-19) z pominięciem Judasza oraz w innej kolejności. Łukasz na początku wymienia trzech apostołów, o których więcej usłyszymy w Dziejach: Piotr, Jan (3,1-11; 4,13.19; 8,14; 12,2) i Jakub (12,2).
14. Pierwsza część rozdziału kończy się podsumowaniem, tworzącym obraz idealnie harmonijnego, przesyconego modlitwą życia wspólnoty (por. Łk 24,53; → Ewangelia według św. Łukasza 48,198). Słowo homothymadon, „jednomyślnie", jak refren powraca w kolejnych podsumowaniach (2,46; 4,24; 5,12). Szersza grupa uczniów zgromadzonych wokół Jedenastu odsyła do Łk 23,49; 24,9-10,33. O Matce Jezusa i braciach słyszeliśmy w Łk 8,19-21; więcej się już w Dziejach nie pojawią, z wyjątkiem Jakuba, który jednak nie zostanie określony jako brat (por. Ga 1,19). W kontekście daru Ducha, którego teraz będą oczekiwali, to ogólne zgromadzenie modlitewne dobrze ilustruje Łk 11,13 (por. Mt 7,11; zob. Schneider, Apg. 1, 207-208).
Katolicki Komentarz Biblijny, prac. zbiorowa, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2001
12-14. Zebrani na modlitwę
Jeśli od pięćdziesięciu dni, to znaczy od Święta Paschy do Zielonych Świątek (Pięćdziesiątnicy) odejmiemy czas przebywania Jezusa w grobie oraz czterdzieści dni z Dz 1,3, wówczas okaże się, że opisane tutaj zgromadzenie modlitewne mogło trwać około tygodnia. (W tradycji Kościoła, być może opierającej się na tym fragmencie, jest to okres dziesięciu dni przed Pięćdziesiątnicą.)
12. Góra Oliwna była miejscem oczekiwanego przyjścia *Mesjasza (Za 14,4). Znajdowała się ona w odległości około jednego kilometra na wschód od Świątyni, „w odległości drogi szabatowej", która wynosiła dwa tysiące łokci. (Wyrażenie to zostało użyte jako miara odległości, nie zaś by podkreślić, że był wówczas szabat) Góra Oliwna jest wyższa od wzgórza Świątyni o ok. 100 m.
13. Górne Miasto było zamożną dzielnicą Jerozolimy; częściej można tam było napotkać przestronne sale na piętrze. Chociaż pokoje na górze w wielu palestyńskich domach byty poddaszami, starożytne teksty donoszą o licznych zgromadzeniach mędrców w przestronnych pokojach na poddaszu.
Lista imion Dwunastu jest różna w różnych miejscach *Nowego Testamentu, co wskazuje na to, że nie została jeszcze ujednolicona. Dokumenty handlowe pochodzące z tego okresu świadczą o powszechnym zjawisku używania przez ludzi dwóch imion. Wstawienie słowa „brat" przed imieniem Judy nie wydaje się konieczne. Starożytne inskrypcje używają greckich zwrotów, takich jak Juda Jakuba" w znaczeniu „Juda, syn Jakuba".
14. Zważywszy na typowe dla tej kultury lekceważenie publicznej roli kobiet, ich uczestnictwo na równych prawach w zgromadzeniu jest godne odnotowania, szczególnie zaś fakt zestawienia ich w tekście razem z mężczyznami. (Kobiety nie musiały być oddzielone od mężczyzn podczas nabożeństw, które odbywały się w synagodze, jak twierdzili niektórzy badacze.) Poza obszarem Palestyny słowo „modlitwa” często oznaczało dom modlitwy (lub *synagogę), dlatego niektórzy komentatorzy uważali, że o to właśnie znaczenie tutaj chodzi. Jednak Łukasz posługuje się zwykle terminem „synagoga", gdy chodzi mu o określenie miejsca modlitwy. Tekst nie musi też zakładać nieprzerwanej modlitwy, podkreśla jednak, że była ona bardziej usilna niż zwykle (tj. trwała ponad siedem godzin dziennie), w przeciwnym bowiem razie Łukasz nie miałby powodu, by o niej wspominać.
ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ
Alleluja, alleluja, alleluja
Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą,
błogosławionaś Ty między niewiastami.
Łk 1,28
Albo:
Szczęśliwa Dziewico, która porodziłaś Pana,
błogosławiona Matko Kościoła,
Ty strzeżesz w nas Ducha Twojego Syna, Jezusa Chrystusa.
Alleluja, alleluja, alleluja
EWANGELIA
Wesele w Kanie Galilejskiej
Słowa Ewangelii według świętego Jana
W Kanie Galilejskiej odbywało się wesele i była tam Matka Jezusa. Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: „Nie mają już wina”. Jezus Jej odpowiedział: „Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Czyż jeszcze nie nadeszła godzina moja?”. Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”. Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary. Rzekł do nich Jezus: „Napełnijcie stągwie wodą”. I napełnili je aż po brzegi. Potem do nich powiedział: „Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu”. Oni zaś zanieśli. A gdy starosta weselny skosztował wody, która stała się winem - nie wiedział bowiem, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli - przywołał pana młodego i powiedział do niego: „Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory”. Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie.
J 2,1-11
Pierwszy z cudów opisanych w J określony został mianem jednego ze „znaków" Jezusa; dostarczył on okazji do objawienia Jego chwały Jezusa, co skłoniło uczniów do uwierzenia w niego (w. 11). Chociaż niektórzy Janowi czytelnicy mogli dopatrywać się w tym cudzie związków z kultem Dionizosa, wydaje się, że ewangelista zaczerpnął tę historię ze źródła wcześniejszego, przypuszczalnie pochodzenia palestyńskiego. Dwa elementy opowieści mogą łączyć się z „żydowskim" kontekstem:
(a) konieczność „zastąpienia" przez Jezusa wody przeznaczonej do żydowskich obrzędów oczyszczenia w „pustych" kamiennych stągwiach;
(b) wyobrażenie wina jako składnika weselnej uczty mesjańskiej (Iz 54,4-8; 62,4-5). Obydwa tematy pojawiają się w tradycjach synoptycznych niezależnie od opowiadań o cudach (zob. Mk 2,19.22, zawiera wypowiedź o „młodym winie"; 7,1-7). Obfitość wina jest częstym symbolem przywrócenia pomyślności lub eschatonu (por. Am 9,13; Oz 2,24; Jl 4,18;_Iz 29,17; Jr 31,5; 1 Hen 10,19; 2 Apoc. Bar. 29,5). Niektórzy naukowcy sugerowali, że opowiadanie o cudzie przemienienia wody w wino powinno być traktowane jako odmiana „cudu nakarmienia" w cyklu Eliasza-Elizeusza (chleby: 2 Krl 4,42-44; oliwa: 1 Krl 17,1-6; 2 Krl 4,1-7).
Niezależnie od źródeł opowiadania o cudzie w Kanie J wykorzystuje jego symbolikę w odniesieniu do osoby Jezusa. Sam cud, opisany jakby mimochodem (w. 9), nigdy nie stał się publiczną manifestacją mocy Jezusa. Znaczna część narracji pozbawiona jest typowego języka Janowego, chociaż w w. 4 znajdujemy wzmiankę o „godzinie" Jezusa. Oprócz tego w w. 11 cud w Kanie określony został jako „początek znaków", zaś w J 4,54 czytamy, że uzdrowienie syna królewskiego urzędnika było „drugim znakiem", jaki Jezus uczynił „od chwili przybycia z Judei do Galilei". Być może owo niezwykłe numerowanie dwóch „znaków" zaczerpnięte zostało ze źródła wykorzystywanego przez ewangelistę. Oprócz uwagi w w. 4 ewangelista jest z pewnością twórcą określenia czasu podanego -w w. l, nawiązującego do sekwencji dni, która rozpoczęła się w J 1,35; on też jest autorem uwag wyjaśniających, takich jak wytłumaczenie przeznaczenia stągwi (w. 6b), komentarza, że słudzy nie wiedzieli „skąd ono [wino] pochodzi" (w. 9b) oraz wniosku wskazującego miejsce dokonania cudu i interpretującego go jako objawienie „chwały" Jezusa. Pierwotny zbiór opowiadań o cudach mógł zawierać uwagi o cudach prowadzących do wiary - cudach będących raczej przejawem „mocy" Jezusa, niż jego „chwały".
1. Chociaż późniejsza żydowska tradycja wskazuje na „trzeci dzień" (wtorek) jako na najlepszy czas dla zawierania małżeństw, niemniej jednak „trzeci dzień" nie oznacza tutaj prawdopodobnie trzeciego dnia tygodnia, ponieważ dziewice wychodziły za mąż czwartego dnia (w środę), zaś wdowy piątego (w czwartek). Rachuba ta nie pasuje do sposobu liczenia dni wj 1,29.35.43. Starożytni pisarze często tworzyli ramy poszczególnych fragmentów swoich dzieł, rozpoczynając i kończąc tym samym słowem (środek ten nazywamy inkluzją). Mógł więc Jan użyć tego określenia, by wskazać na J 2,19 i połączyć tę historię (J 2,1-11) z zapowiedzią śmierci i zmartwychwstania Jezusa (zob. komentarz do J 2,4).
Nazwa „Kana" może oznaczać Kfar Kenna (oddalone o około 6 km od Nazaretu), jednak część uczonych preferuje Chirbet Kana (położone ponad 12 km od Nazaretu). Każde z tych miejsc znajdowało się na tyle blisko Nazaretu, iż gospodarz mógł znać rodzinę Jezusa.
2. Uczty weselne trwały siedem dni, gospodarze zaś zapraszali tylu gości, ilu mogli, szczególnie gości znakomitych, takich jak znani nauczyciele.
3. Brak wina w środku uczty weselnej było poważnym społecznym faux pas i mógł stać się przedmiotem żartów na wiele lat. Gospodarz był odpowiedzialny za to, by zapewnić gościom ilość wina wystarczającą na siedem dni.
Miejsce przeznaczone dla kobiet znajdowało się niedaleko miejsca, w którym przechowywano wino. Maryja dowiaduje się, że brakuje wina, zanim wieść ta dotarła do Jezusa i pozostałych mężczyzn. Jej słowa przypuszczalnie sugerują, że powinien coś w tej sprawie uczynić. Goście partycypowali w kosztach uczty weselnej, składając nowożeńcom dary. Wydaje się, że ich przyjaciele potrzebowali teraz jakiegoś dodatkowego prezentu.
4. „Niewiasto" to uprzejmy zwrot (podobnie jak „szanowna pani"), trudno go jednak uznać za stosowny w odniesieniu do własnej matki. Wypowiedź Jezusa wskazuje na delikatny dystans (chociaż słowa „czyż to moja lub twoja sprawa" to w języku biblijnym raczej ostra, niż uprzejma uwaga). Ponieważ „godzina" Jezusa w Ewangelii Jana oznacza szczególnie Jego krzyż, powiada On tutaj: „Gdy zacznę czynić cuda, rozpocznę swoją drogę na krzyż".
”Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto?”: Zarówno prośba Matki Jezusa w w. 3, jak i jego odpowiedź są niejasne. Werset 5. wskazuje, że Matka Jezusa (której w J nigdy nie wymienia się z imienia) wierzy w niego, podobnie jak później znajdzie się u stóp Jego krzyża (J 19,25). Ewangelista mógł dodać wyjaśnienie, że „godzina" Jezusa (tj. jego ukrzyżowanie/uwielbienie) jeszcze nie nadeszła, by usunąć niejasność tradycji źródłowej. Wyrażenie: „czyż to moja lub twoja sprawa?" może odpowiadać hebr. mâ-li wālāk, zawierającemu w podtekście odmowę lub przynajmniej brak chęci spełnienia prośby (zob. Sdz 11,12; 1 Krl 17,18; 2 Krl 3,13; Oz 14,7). Element wytrwałego zabiegania po wyraźnej odmowie uczynienia cudu pojawia się również w opowieści o innym cudzie dokonanym w Kanie (J 4,47-50). Przypomina on czytelnikom, że żaden człowiek nie kierował tym, co Jezus czynił podczas swej publicznej działalności, jedynie wola Ojca.
5. Podobnie jak ludzie szukający Boga w Starym Testamencie, którzy odmowy nie uznawali za odpowiedź (Rdz 32,26-30; Wj 33,12-34,9; 1 Krl 18,36-37; 2 Krl 2,2.4.6.9; 4,14-28), Maryja wyraża pewność, że Jezus wysłucha jej prośby. Starożytni żydowscy czytelnicy znający opowiadania, w których podkreślano, że Bóg może zesłać deszcz, odczytaliby działanie Maryi jako wyraz silnej wiary.
6. Opis kamiennych dzbanów wskazuje na to, że zawierały one dość wody, by wypełnić żydowską sadzawkę do zanurzeń, stosowaną do rytualnego oczyszczenia. Chociaż faryzeusze zabraniali przechowywania wody w takich dzbanach, niektórzy Żydzi byli w tej sprawie mniej rygorystyczni. Tak więc te duże dzbany były przeznaczone do użytku rytualnego. Kamienne dzbany były powszechnie używane, ponieważ trudniej stawały się rytualnie nieczyste od naczyń wykonanych z innych materiałów.
7. Użycie dzbanów do innych celów czyniło je na pewien czas nieczystymi. Jezus okazuje więcej troski o ucztę weselną swego przyjaciela, niż o ówczesny rytuał.
8. „Starosta weselny" to zaszczytna funkcja (Syr 32,1-2). Jednym z głównych obowiązków starosty było pilnowanie rozdziału wina, by zapobiec nadmiernemu spożyciu, które (szczególnie w żydówskim kontekście) mogłoby zepsuć cale przyjęcie. Na greckich ucztach goście wybierali osobę, która kierowała zabawą i sprawdzała zużycie zapasów wina. Niektórzy obserwatorzy mogli go więc uznać za częściowo odpowiedzialnego za to, że gospodarzowi zbyt wcześnie skończyło się wino.
9-10. Wino przygotowane zaraz po zbiorach winogron mogło zawierać trochę alkoholu (nie istniały wówczas urządzenia chłodnicze ani hermetyczne naczynia). Jednak poziom alkoholu nie był podnoszony w sposób sztuczny (w starożytności nie znano procesu destylacji). Wino było często mieszane z wodą, w proporcji dwie do trzech jednostek wody na jedną wina.
Pijaństwo podczas greckich uczt było czasami spowodowane dodaniem mniejszej ilości wody do wina lub zaprawieniem go ziołami wywołującymi stan upojenia, żydowscy nauczyciele nie aprobowali jednak takich praktyk. Dlatego jest mało prawdopodobne, by goście podczas uczy weselnej w Kanie byli nietrzeźwi. Mimo to dobre wino podawano zwykle najpierw, ponieważ - pijani czy trzeźwi - goście byli wówczas zwykle bardziej wrażliwi na jakość trunku niż po siedmiu dniach ucztowania.
11. W przeszłości Bóg często objawiał swoją chwałę przez znaki (Wj 16,7; na temat chwały zob. komentarz do J 1,14). Pierwszym znakiem dokonanym przez Mojżesza było zamienienie wody w krew (Wj 7,20; por. Ap 8,8); pierwszym znakiem, który uczynił Jezus było zamienienie wody w wino.
Katolicki Komentarz Biblijny, prac. zbiorowa, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2001
Historyczno Kulturowy Komentarz do Nowego Testamentu, Craig S. Keener, Oficyna Wydawnicza „Vocatio”, Warszawa 2000
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |