Biblia powstała w kulturze, w której ludzie żyli codziennie ściśle ze sobą powiązani. Nauczanie Pisma Świętego skierowane do Izraela i Kościoła zakłada, że ludzie należą do grupy i od niej zależą.
W całym Piśmie Świętym widzimy, że Bóg buduje wspólnoty. W Starym Testamencie zaczyna od rodziny. Ta rodzina staje się grupą ludzi. Ta grupa ludzi rośnie w naród izraelski. W Nowym Testamencie widać Boże serce dla lokalnego Kościoła.
W taki właśnie sposób Bóg porusza się w historii. Rodzina, wspólnota, naród i lokalny Kościół, który dociera do świata. Bóg pragnie, żebyśmy byli razem. Bóg pragnie, żebyśmy razem podejmowali misję. Bóg pragnie, byśmy Go razem wielbili.
Jezus powiedział: „Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich” (Mt 18, 20).
Wiemy, że nasza więź ma dla Boga znaczenie. Biblia powstała w kulturze, w której ludzie żyli codziennie ściśle ze sobą powiązani. Nauczanie Pisma Świętego skierowane do Izraela i Kościoła zakłada, że ludzie należą do grupy i od niej zależą.
Tak naprawdę gdy w Biblii pojawia się słowo „ty”, w oryginale hebrajskim i greckim prawie zawsze ma ono liczbę mnogą: wy. Biblia nie mówi do pojedynczych osób. Została napisana dla ludzi, którzy wspólnie żyją wiarą! A to wszystko ma takie znaczenie, ponieważ…
Czynimy się nawzajem lepszymi. „Żelazo szlifuje się żelazem, a człowiek doskonali się w zetknięciu z bliźnim” (Prz 27, 17).
Przypominamy sobie nawzajem o Bogu i Jego planach wobec nas. „[…] abyśmy się u was nawzajem pokrzepili wspólną wiarą – waszą i moją” (Rz 1, 12).
Walczymy o siebie nawzajem, by grzech nie odwracał naszej uwagi. „[…] lecz zachęcając się wzajemnie każdego dnia, póki trwa to, co zwie się dziś, aby ktoś z was nie uległ zatwardziałości przez oszustwo grzechu” (Hbr 3, 13).
Uzupełniamy się nawzajem. „Tymczasem są wprawdzie liczne członki, ale jedno ciało” (1 Kor 12, 20).
Potrzebujemy siebie nawzajem, by wypełniać Boży plan. „[…] jesteśmy nawzajem dla siebie członkami. Mamy zaś według udzielonej nam łaski różne dary” (Rz 12, 5–6).
Jakże aroganckie jest nasze myślenie, że chociaż nawet Bóg wszechświata istnieje we wspólnocie, nasze małe, kruche, skończone „ja” może bez niej przetrwać! Nie, nasze dusze mogą być pełne i zaspokojone tylko dzięki pięknemu planowi Boga, który On w nas wbudował.
Skoro ten plan jest dla nas taki dobry, to dlaczego nie stanowi naszego priorytetu? Dlaczego o niego nie walczymy i nie rozwijamy każdego dnia naszego życia?
*
Powyższy tekst pochodzi z książki "Znajdź sprzymierzeńców. Uwolnij głowę i otocz się ludźmi, którzy będą cię wspierać". Autorka: Jennie Allen. Wydawnictwo Esprit.