Czy ta historia mogła się naprawdę wydarzyć? Czy nie została jedynie wymyślona „ku pokrzepieniu serc” i pokazaniu, że nakazów Boga Jahwe słuchają nawet najpotężniejsi władcy ziemscy?
Pobudził Pan ducha Cyrusa, króla perskiego, w pierwszym roku [jego panowania], tak iż obwieścił on, również na piśmie, w całym państwie swoim, co następuje: «Tak mówi Cyrus, król perski: Wszystkie państwa ziemi dał mi Pan, Bóg niebios. I On mi rozkazał zbudować Mu dom w Jerozolimie w Judzie. Jeśli z całego ludu Jego jest między wami jeszcze ktoś, to niech Bóg jego będzie z nim; a niech idzie do Jerozolimy w Judzie i niech zbuduje dom Pana, Boga izraelskiego - ten to Bóg, który jest w Jerozolimie. A co do każdego z pozostających jeszcze przy życiu - to współmieszkańcy wszystkich miejscowości, gdzie taki przebywa, mają go wesprzeć srebrem, złotem, sprzętem i bydłem - oprócz darów dobrowolnych dla domu Bożego w Jerozolimie». (Ezd 1,1b-4)
Brzmi to jak bajka. Cyrus, potężny władca perski, ten który podbił niemal cały ówczesny Bliski Wschód, decyduje się wypuścić Izraelitów z niewoli, uznaje Boga niebios, posłuszny Jego nakazowi zleca odbudowanie świątyni w Jerozolimie. Co więcej - stwarza ku temu odpowiednie warunki.
Czy ta historia mogła się naprawdę wydarzyć? Czy nie została jedynie wymyślona „ku pokrzepieniu serc” i pokazaniu, że nakazów Boga Jahwe słuchają nawet najpotężniejsi władcy ziemscy?
Z historii wiemy, że pierwszy rok panowania Cyrusa w Babilonie rozpoczął się faktycznie w październiku 539 r. przed Chr., lecz oficjalnie nastąpiło to dopiero w dzień nowego roku (marzec) 538 r. przed Chr. Był to czas, kiedy Żydzi przebywali na wygnaniu (mieszkańcy Izraela od 722, a mieszkańcy Judy od 586 r. przed Chr.).
Cyrus, w przeciwieństwie do Asyryjczyków i Babilończyków, realizował politykę tolerancji wobec deportowanych z ojczyzny narodów. Chlubił się tym, że przywracał bogów na miejsca przez nich zajmowane. Dopuszczał religijny politeizm oraz zezwalał na powrót podbitych ludów do ich rodzinnych krajów i odbudowanie świątyń. Świadectwem tego jest m.in. Dekret Cyrusa. Dokument ten poleca naprawienie uszkodzonych przybytków i świątyń. Nakazuje też zwrot wszystkich świętych posągów i odbudowę zniszczonych miejsc kultu. Chociaż dekret ten nie wspomina wprost o Izraelitach i Jerozolimie, to jednak Cyrus miał szczególny powód, by faworyzować Żydów. Byli oni bowiem mniejszością uciskaną przez Babilończyków, czyli także jego własnych wrogów. Dlatego wcale nie jest nieprawdopodobne, że pozwolił Żydom powrócić do ojczyzny i odbudować świątynię, a nawet wyposażył ich w odpowiednie ku temu środki.
Czy jednak wierzył w Boga Jahwe? Tak twierdził Józef Flawiusz w Dawnych dziejach Izraela. Pisał, że Cyrus nawrócił się po przeczytaniu swojego imienia w Iz 45,1 (41,25). Wbrew pozorom, nie jest to takie oczywiste.
Fakt, że Jahwe został przez Cyrusa nazwany Bogiem niebios, nie musi odzwierciedlać jego osobistej wiary. Podobne stwierdzenia dotyczące innych bogów występowały bowiem w różnych dekretach nakazujących odbudowę świątyń. Uznanie zaś obcego bóstwa przez Cyrusa za Pana, oznacza jedynie, że aprobuje on i zezwala na kult wyznawany przez swoich poddanych.
Z jednej więc strony opisana przez Ezdrasza sytuacja mieści się w ówczesnych realiach, z drugiej zaś, wcale nie wyklucza rzeczywistej interwencji Boga, zapowiedzianej przez Izajasza (Iz 45,1-5)
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |