publikacja 16.12.2019 11:00
IV niedziela Adwentu... Nam czasem też, jak Achazowi wydaje się, że musimy sami, bo Bóg nic nie poradzi, więc nie ma co zawracać Nim sobie głowę.
Siła natury
Taka kolej rzeczy. Nikt nie jest w stanie powstrzymać wiosny. Tym bardziej realizującego swój plan zbawienia człowieka Boga
Mirosław Rzepka /Foto Gość
Może się nam wydawać - jak kiedyś wydawało się czekającym na Mesjasza Izraelitom - że "ręka Pana jest zbyt krótka". Że On nic nie może. Albo zwyczajnie losem ludzi się nie interesuje, a zainteresuje się dopiero wtedy, gdy zechce karać. Tymczasem to nie tak. W pokręconych - wydawałoby się - losach naszego życia Bóg realizuje swoje plany. Nie tylko te wielkie, wobec całej ludzkości, ale także każdego z nas. Widać to dopiero wtedy gdy spojrzy się z szerszej perspektywy. A dopóki z takiej spojrzeć nie sposób - trzeba ufać. Że Bóg jest dobry, chce naszego dobra, o nas nie zapomniał. I że wie co robi...
220 Biblijne konteksty IV niedziela Adwentu A
Portal Wiara.pl