Zwykło się mówić, że dzieci są przyszłością, że młodzi to jutro świata, Kościoła. Boża obecność w ich życiu, Jego dotykalne błogosławieństwo wydaje się więc tym bardziej niezwykle istotne.
Czy my widzimy przyszłość w takich kategoriach? Czy jutro jest dla nas ogarnięte Bożą mocą, Bożą obecnością? Nie wiemy, co się wydarzy, martwić się możemy o wiele rzeczy się martwić, wielu możemy się lękać. „Lecz – jak mówi Pismo – łaska Pana jest wieczna dla Jego wyznawców”.
Dlatego nasze miejsce jest tam, z nimi – z dziećmi, które przyszły otrzymać Jezusowe błogosławieństwo.
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.