Kazanie Pawła w Antiochii Pizydyjskiej różnie można interpretować. Duma, poczucie wyższości, pycha, megalomania. A cały problem skrywają trzy litery przesłania. Nam. Czyli stojącym przed wami, głoszącym wam Dobrą Nowinę, nam, którzyśmy z Nim jedli i pili, którym się objawił.
Problemu z interpretacją nie ma, gdy akcent z „komu” przeniesiemy na „co”. Ze świadków na Tego, o Kim świadczą i o czym świadczą. Bez względu na to, kto co pomyśli i jak zinterpretuje.
A jednak i Paweł, i my, możemy być dumni. Nie z siebie. Z wybrania nas przez Boga. Z przeznaczenia nas na przybranych synów. Z zaproszenia na drogę. Z obietnicy domu. Nas, wydobytych z ciemności. Nas, niegodnych by nazywać się dziećmi.
Tak, jesteśmy dumni. Pokornie dziękując za coś, co zostało nam dane darmo. Tylko dlatego, że Bóg jest wierny danym obietnicom.
Nadchodzi dzień kary? Ale jak to? Za co? Jak Bóg może się gniewać? Jak śmie?
W naszym portalu pojawiło się wiele tekstów dotyczących Biblii. Zapraszamy do naszej czytelni.
Dodaj swój komentarz »