«Wstań! Idź do Sarepty koło Sydonu i tam będziesz mógł zamieszkać, albowiem kazałem tam pewnej wdowie, aby cię żywiła». Wtedy wstał i zaraz poszedł do Sarepty. 1 Krl 17
Prorok Eliasz otrzymał od Boga polecenie pójścia do Sarepty. Wtedy wstał i zaraz poszedł. Kiedy wchodził do bramy tego miasta zauważył wdowę, która zbierała drwa. Zawołał ją i poprosił, by dała mu trochę wody w naczyniu, aby się napił. Ona zaraz poszła, aby jej nabrać. Dwa powtarzające się zwroty w tym fragmencie: ‘zaraz poszedł’, ‘zaraz poszła’ ukazują na czym polega pełnienie woli Bożej. Usłyszeli polecenie i zaraz je wypełnili. Nie rozpatrywali czy im się to opłaca i co z tego będą mieć. Usłyszeli, że trzeba pomóc i usłużyć komuś, i uczynili to natychmiast zapominając o sobie. Mimo widma głodu, jaki zagrażał wdowie i jej synowi, podzieliła się tym co miała. Pan wynagrodził ją sowicie, bo dzban mąki nie wyczerpał się i baryłka oliwy nie opróżniła wedle obietnicy, którą Pan wypowiedział przez Eliasza.
To właśnie znaczy pełnić wolę Bożą. Słuchać cichych natchnień, w których Bóg wskazuje, jaki ma być wybór. A w wyborze kierować się miłością bliźniego. Niestety, gdy zaczynam z tym natchnieniem ‘dyskutować’, rozpatrywać, co z tego będę mieć, albo, co może mi zagrażać, wtedy zaczynam kierować się własną wolą. Wtedy mój egoizm i pycha biorą górę i podpowiadają, by wybrać inaczej, niż chce tego Bóg. Wybrać, by mieć święty spokój, by żyło mi się wygodniej i bezproblemowo.
Schola Świętego Andrzeja Boboli w Bukownie Kocham Twoją wolę - Schola Św. Andrzeja Boboli dla Amelki!
Dodaj swój komentarz »