Ewangelia według św. Marka zaczyna się od chrztu Jezusa w rzece Jordan, a bezpośrednio potem następuje opis kuszenia Zbawiciela na pustyni.
To tylko pozornie niewinna zabawa dzieci. Mały św. Jan Chrzciciel podaje małemu Jezusowi szczygła. Ten ptak jest symboliczną zapowiedzią męki Zbawiciela.
Przyszła na świat, by dać nam Zbawiciela, ale również by nauczyć nas, jak kochać i podążać w stronę nieba
Historia narodzenia Zbawiciela ukazana została w tej książce w odmienny sposób niż w innych publikacjach poświęconych przyjściu na świat Bożego Syna.
Niech Kościół cieszy się swoim Stwórcą i Zbawicielem – można by powiedzieć. To wielki powód do radości: nasz Bóg.
Bóg jest Zbawicielem, Odkupicielem – a my musimy być wyrwani z grzechu, z ciemności. Czy to zło jest realne dla nas?
Jan Chrzciciel miał bardzo ważną misję: przygotowywać ludzi na nadejście Zbawiciela. Jak to robił? Nawracając i mówiąc, że mają się dzielić z innymi.
Wielki Post, który rozpoczynamy Środą Popielcową, nawiązuje do czterdziestodniowego pobytu Chrystusa na pustyni. Zbawiciel poddał się temu dobrowolnie na początku swej publicznej działalności.
Obraz pokazuje zarówno śmierć Jezusa na krzyżu, jak i wcześniejsze wydarzenia. Dlatego Zbawiciel i Jego Matka są przedstawieni aż trzy razy.
Ojciec przemówił i „ziemia ujrzała swego Zbawiciela”. Świadectwo o tym dał Jan Chrzciciel, który został napełniony Duchem Świętym już w łonie swej matki Elżbiety.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.