Jezus nie zostawi nas w ciemności, zdanych jedynie na siebie wobec niesprzyjających wiatrów.
Nie wystarczy Mu, że w Nim mamy całe życie. On chce, żebyśmy to życie mieli w obfitości.
Żyjemy w rzeczywistości Królestwa Bożego i jesteśmy wezwani do głoszenia jego chwały.
Bóg ma własne drogi, prowadzące do realizacji Jego planów i Jego obietnic, których my często nie rozumiemy.
Wszyscy dla Niego żyjemy.
Jestem świątynią Ducha Świętego. Tu mogę spotykać Ojca w każdej sekundzie życia.
Bóg jest dobry cały czas, bez względu na okoliczności mojego życia.
Jesteśmy dziećmi Króla, dziedzicami królestwa niebieskiego.
Bóg jest zdeterminowany, żeby się ze mną spotkać.
O co chodzi Jezusowi?
Bóg nie powołał nas do życia po to, byśmy po kilkunastu/kilkudziesięciu latach zamienili się w proch.
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Jezusa Chrystusa, Najwyższego i Wiecznego Kapłana roku B, z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.