Snując refleksję o tym, kim jest Pan Jezus i jaka jest istota Jego misji, autor Listu do Hebrajczyków dokonuje bardzo interesującego zabiegu: w usta przychodzącego na świat Chrystusa wkłada słowa Psalmu 40, który interpretuje jednoznacznie w kluczu mesjańskim.
Dzięki Jej "tak" wykupieni zostaliśmy z niewoli diabła.
Nieważny poklask. Ważne, by zawsze pełnić wolę Boga.
Woli Boga nie trzeba odgadywać. Znamy ją.
Kryterium przynależności do rodziny Jezusa jest pełnienie woli Bożej. Pan Jezus przypomina: „kto pełni wolę Bożą, ten Mi jest bratem, siostrą i matką”.
Jest wielka różnica między ludzką słabością a złą wolą.
Bóg bardziej niż moje plecy woli oglądać moją twarz.
Wola Boża czy nie? A może Bóg jeszcze zmieni zdanie?
Mam czystą kartę. Jeśli tylko nie uznam, że wolę grzech.
Moim też? Jeśli słucham Go, pełnie Jego wolę, to na pewno.
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.