„Książę egzegetów”, „mąż szczególnie katolicki”, „niezwykły znawca Bożego prawa”, „nauczyciel dobrych obyczajów”, „wielki i święty doktor” - tak określany jest w jednym z kościelnych dokumentów dzisiejszy patron.
Ów „właściciel” pokazał się dopiero po wielu stuleciach.
Egzegeci przyjmują, że Pismo Święte wciąż kryje wiele sekretów.
Abraham od miesięcy był w podróży, dopiero toczył ciężkie walki z królami Kanaanu. Czuł się słaby i zmęczony.
Tylko wtedy możemy być pewni zwycięstwa w walce ze złem.
Mądrość w świecie Starego Testamentu jest tym samym co filozofia w kulturze grecko-rzymskiej. I o ile filozofia u swego źródła stawiała fundamentalne pytanie: „dlaczego?”, o tyle biblijna mądrość pytała: „jak?”.
Chrześcijanie od początku patrzyli dalej niż w doczesność. Swój wzrok kierowali ku czasom i rzeczom przekraczającym to, co tu i teraz.
Kryteria psychologiczne czy społeczne prowadzą do powierzchownych rozwiązań. Ale gdy wolność i miłość Chrystusa zmartwychwstałego dotkną korzeni ludzkiego lęku przed śmiercią, czujemy się uratowani od wewnątrz.
Bóg objawił się w historii Izraela, pozostawiając ludziom największe przykazanie: „Będziesz kochał”.
Ten moment, gdy w chwilach duchowych zawirowań brakuje ci słów i zdumiony odkrywasz, że… w Psalmach jest wszystko. Cała paleta emocji i uczuć. Krzyk i śpiew, skowyt i uwielbienie, bezradność i doświadczenie wszechmocy. I okazuje się, że „z głębokości” nie woła już król Dawid, ale Jan Kowalski…