Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »O szczęściu śpiewa psalmista: radość, wesele, śpiew, muzyka... A my dobrze wiemy, że o radość bywa trudno.
HENRYK PRZONDZIONO /GN
O radość bywa trudno
Łatwo o zniechęcenie, o płacz, o biadolenie. Nawet o przekleństwo łatwiej niż o radość
Łatwo o zniechęcenie, o płacz, o biadolenie. Nawet o przekleństwo łatwiej niż o radość. Każdy ma w zanadrzu kilka opowieści na ten temat. Autentycznych relacji z życia. Ale czy w pełni prawdziwych?
Psalmista w psalmie 68 (67) podpowiada ważny szczegół, o którym często nie pamiętamy. „Cieszcie się Panem” - radzi. Bo chcielibyśmy się cieszyć zdrowiem, powodzeniem, sukcesem - swoim lub dzieci, majątkiem - choćby skromnym...I nic w tym złego. Tyle że to zaledwie odbicie radości pierwotnej, najgłębszej. Najpierw trzeba umieć cieszyć się Bogiem.
Takiej radości pogański świat wokół nas nie zna. Stworzył sobie bożka - czyli przemysł rozrywkowy. Smutny przemysł i smutni jego komedianci bez talentu. A my na przekór temu chcemy błyszczeć prawdziwą radością. Z niej, jak ze źródła, spokojnie popłyną ufność i poczucie bezpieczeństwa. Bo Bóg jest Ojcem. Stąd zaufanie do Niego na dziś i na przyszłość najdalszą.
To smutni pytają o sens życia. Radośni Bogiem o to akurat pytać nie muszą. A dolegliwości życia nie są w stanie ich stłamsić.
Niech dziwią się poganie! Niech się dziwią.