Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »z cyklu "Perełki Słowa"
Jeśli razem z Chrystusem powstaliście z martwych, szukajcie tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus, zasiadając po prawicy Boga. Dążcie do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi. Zadajcie więc śmierć... rozpuście, nieczystości, lubieżności, złej żądzy i chciwości (Kol 3,1.2.5).
Niepokoi słowo „jeśli”. Potraktowane jako otwarte pytanie, domaga się odpowiedzi. A ta może być dwojaka: „tak” lub „nie”. Paweł zna odpowiedź adresatów listu. „Tak!”. Przez decyzję przyjęcia chrztu umarli dla swego dotychczasowego życia. Narodzili się na nowo, powstali z martwych. Z czasem nawet termin chrztu ustalił się na noc święta Zmartwychwstania Pańskiego. Do dziś pozostał po tym ślad – obietnice chrzcielne odnawiamy uroczyście właśnie w czasie liturgii wielkanocnej. To jest nasze „tak!” na pytanie postawione przez apostoła. Z tego „tak” muszą rodzić się następstwa: Dążcie do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi. Chrześcijanin ma więc szczególne motywy, aby postępować inaczej niż jego pogańskie otoczenie. Są to motywy zobowiązujące do wielkiego moralnego wysiłku. Apostoł mówi o zadaniu śmierci cielesnym grzechom. A to jest trudne. W dziedzinie wiary gotowiśmy mówić codziennie swoje „tak” Chrystusowi. Ale w dziedzinie moralności często wprost mówimy „nie”. Albo, nic nie mówiąc, postępujemy jak nam wygodniej. Nie odróżniamy się od pogańskiego tła naszej epoki. Chrześcijanin wtopiony w szarą, bezbarwną masę ludzką, nierozróżniającą dobra od zła... Czy to jeszcze chrześcijanin?
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |