Fragmenty Starego Testamentu w tłumaczeniu Romana Brandstaettera
Dawid śpiewa na łożu śmierci
(R. XXIII, w. 1-7)
Duch Boży mówił przeze mnie,
A język mój powtarzał jego słowa.
Mówił Bóg Izraela,
Opoka Izraela do mnie mówiła:
„Ten, który panuje w bojaźni Bożej,
Panuje sprawiedliwie nad ludźmi.
Będzie jak światło jutrzenki,
Gdy słońce wschodzi
O poranku bez obłoków,
I jako deszcz, który z ziemi
Wywołuje trawę".
Taki jest mój dom wobec Boga,
Który zawarł ze mną wieczne przymierze,
We wszystkim uporządkowane i utwierdzone.
Czyż nie pozwoli rozkwitnąć
Mojemu zbawieniu i radości?
Nikczemni będą jak krzak ciernisty,
Który należy wyplenić, nie dotykając go dłonią.
A jeśli ktokolwiek będzie musiał go dotknąć,
Uzbroi się w żelazo i oszczep
I ogniem go wypali do szczętu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |