Refleksja na dziś

09.05.2024

Zaplątani? Prowadzeni?

Perypetie. Zdawać by się mogło, że to tylko zwykła ziemska przeplatanka, raz na wozie, raz pod wozem, radość, smutek. Jezus wskazuje jednak, iż smutek uczniów ma jakiś głębszy sens. Płaczemy w obliczu śmiechu świata, dostrzegamy nieszczęście tam, gdzie inni widzą wygodę i okazje do uzyskania korzyści – ale i jesteśmy w swoim płaczu pocieszeni, wołając o ratunek, uzyskujemy pomoc z nieba.

To co robi Paweł: przechodzenie z miasta do miasta, ponawiane próby ewangelizowania, działania w stylu „jak nie oknem, to drzwiami” – to wszystko może sprawiać wrażenie chaosu, zupełnego poplątania. A jednak rządzi tym jedna, fundamentalna zasada: być jak najbliżej Chrystusa, głosić Go braciom. Może to cos dla nas: ten rdzeń, który wszystko upraszcza, pomaga wybierać dobro, koi, prowadzi – nawet wśród życiowej plątaniny, wśród łez.