"Mogę oddychać i żyć, gdy mam tlen. Mój duch żyje, gdy modlę się. Modlitwa jest duchowym tlenem". Siostry opowiadają, jak modlą się słowem Bożym.
Czytając 1 List św. Jana. Zastanówmy się nad wydarzeniami, które czynią z nas dzieci, młodych bądź ojców, bo chyba w ten sposób św. Jan próbuje opisać charyzmat bycia chrześcijaninem.
Praktyka jest podstawową sprawą w życiu duchowym, bo ona nas prawdziwie kształtuje. Jak mówi stare porzekadło: „praktyka czyni mistrza”. Nie czyni tego sama wiedza.
Lektura Pisma Świętego jest jak tlen dla duszy - warto o tym pamiętać, by jak najczęściej planować czas ze słowem Boga.
Bogactwo Pisma Świętego jest niemierzalne. Pan Bóg wypowiada się na każdy temat i nie ma takiej sytuacji w życiu, której analogii nie można by znaleźć na kartach Biblii. Najbliższa niedziela będzie Niedzielą Słowa Bożego.
„Stary Szaweł, nowy Paweł” – nucimy pod nosem. Powtarzamy, że pod Damaszkiem faryzeusz zyskał nowe imię i tożsamość. Tyle że… nie jest to prawda.
O modlitwie psalmami i ich wymowie mówi o. dr hab. Daniel W. Stabryła OSB.
Modlitwy Jezusa nie można zrozumieć bez świadomości, że Jezus jest jednocześnie Bogiem i człowiekiem, że w Nim Słowo stało się ciałem.
Ich postawa intryguje. Co myśleli, co widzieli, rozumieli, skoro dla oddania czci nowonarodzonemu królowi ruszyli w długa drogę?
Nawet Jan Chrzciciel zdziwił się zachowaniem Jezusa. Co to mogło znaczyć i co z tego wynika dla nas? Odpowiada biblista, ks. Wojciech Węgrzyniak.