W starożytności ludzie zachwycali się Sokratesem, który twierdził, że wie, iż nic nie wie.
Kiedy wczytamy się w Stary Testament, zauważymy, że Pan Bóg walczy o godność kobiet – mówi w rozmowie z KAI dr Maria Miduch, doktor teologii biblijnej z zakresu judaistyki i hermeneutyki biblijnej. Biblistka niedawno wydała książkę „Kobiety, które kochał Bóg”, o kobietach Starego Testamentu.
To greckie słowo, wymawiane z akcentem na pierwszą samogłoskę „a”, czyli trzecią sylabę od końca, znaczy po polsku: „to, co nie zostało zapisane”.
Ciasto, które wyniesiono z Egiptu, w cudowny sposób wystarczyło Izraelitom na półtora miesiąca.
Tę bolesną inwokację zapisał św. Paweł w Liście do Rzymian.
Kościół ma czynić słowo Boże zrozumiałym w różnych czasach, językach i kulturach. Bóg obdarowuje swój Kościół czymś lepszym niż choćby najdoskonalsze prawodawstwo.
Pieszo, rowerem, autokarem, a może w jeszcze inny sposób? Zapraszamy do pielgrzymowania, które trwa przecież przez całe życie.
Korespondencja św. Pawła, adresowana do wspólnot, które Apostoł Narodów założył we wschodniej części Imperium Rzymskiego, niejeden raz zawiera pouczenia, jak się zachować wobec wrogów i co począć, gdy uczniom Chrystusa zagraża zewnętrzne prześladowanie.
By głębiej zrozumieć radykalność apeli św. Pawła o „porzucenie dawnego człowieka, który ulega zepsuciu na skutek zwodniczych żądz” i „przyobleczenie człowieka nowego, stworzonego przez Boga”, warto przyjrzeć się Efezowi, miastu, w którym żyli adresaci listu.
Zachęcam was ja, więzień w Panu – napisał św. Paweł do chrześcijan w Efezie, wspólnoty założonej przez siebie w stolicy rzymskiej prowincji Azja. Drugi raz w tym liście pisze o sobie „więzień”. I nie jest to metafora, ale realne położenie.