Tu Mesjasz na kolanach mył nogi uczniom i łamał dla nich chleb. Tu apostołowie zabarykadowali się z obawy przed Żydami. Tu Tomasz wepchnął palce w rany Zmartwychwstałego. Tu spadł wicher i języki ognia, a przerażeni apostołowie eksplodowali. Zapraszamy do „Matki wszystkich kościołów”.
„Boże Ciało? Wniebowzięcie Maryi? Przecież tego nie ma w Piśmie Świętym!” – słyszymy od protestantów. Promujący zasadę sola scriptura („tylko Biblia”) zdają się nie zauważać, że… nie występuje ona w samej Biblii.
„Nie lękaj się”. Wiecie, ile razy ta rada pojawia się na kartach Pisma Świętego? 365. Dokładnie tyle, ile jest dni w roku. Przypadek? Nie sądzę.
To poligon, gdzie trup ściele się gęsto. To tu zabijam bombardujące mnie wątpliwości. Są orężem Złego – negują wszystkie Boże obietnice. Są niegroźne do czasu, gdy nie wyrażę ich na głos.
Dlaczego Bóg miał słabość do pasterza, którego wypatrzył na polach betlejemskich?
A jeśli przyjdzie inaczej niż dotąd? Co wtedy? Odrzucisz Go, bo nie jesteś przyzwyczajony do formy, jaką wybrał?
Biblia mówi o szatanie, że krąży „jak lew”. On jest „jak lew”. Nie jest lwem. Lew jest tylko jeden. I jest nim Baranek.
Dlaczego Biblia wymienia o wiele więcej imion demonów niż aniołów? Naprawdę są bardziej interesujące? W jaki sposób rozróżnić, czy jesteśmy natchnieni przez Bożego Ducha, czy kuszeni przez Nieprzyjaciela?
Poruszająca, zakorzeniona w Słowie opowieść o sytuacjach, które wstrząsają sercem samego Boga.
Usłyszałem: „Bóg rozmnoży jedynie te pieniądze, którymi się dzielisz” i nie dowierzałem. Wiadomo, portfel nawraca się na końcu.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Matki Kościoła z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.