Między tym, czego brakuje, a tym, co już mamy. Z „Chrystusem powstaliście z martwych”.
Zapuszczenie korzeni w Chrystusie nie oznacza początku duchowej idylli. Uwicia spokojnego gniazda przy ołtarzach Pana Zastępów.
Włączenie do ludu Bożego ryt udzielania sakramentu chrztu świętego nazywa przyobleczeniem się w Chrystusa.
Upomnienie często nie bywa skuteczne z racji sposobu, w jaki to czynimy. Przy okazji upokarzając, okazując poczucie wyższości...
Być błogosławionym wyśmianym czy herosem, wychodzącym obronną ręką z każdej sytuacji?
Coraz częściej dzieci pytają rodziców dlaczego mają w niedzielę iść do Kościoła; bo przecież pomodlić się można wszędzie…
Bywa, siadamy w kącie zakrywając twarz. Chowamy się jak Adam w raju nie rozumiejąc dlaczego postąpiliśmy tak a nie inaczej.
Jak wygląda twarz szczęśliwego człowieka? Z pewnością niczym nie przypomina tych z obrazów czy ze zdjęć w kolorowych magazynach.
Co nam pozostaje? Patrzeć biernie? Zaciskać zęby? Milczeć? Nie! Wejść do Namiotu Spotkania, oddać Mu pokłon i błagać jak Mojżesz.
Dzięki modlitwie Mojżesza Izraelici dostali czas, by osiągnąć dojrzałość. Ten sam czas ma wrzucone przez Siewcę ziarno gorczycy.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag do czytań na święto Matki Kościoła z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.