Sens może mieć tylko to, co da się przenieść przez próg śmierci.
Jedną nitkę rozerwać bardzo łatwo, kilka trudniej, kilkaset już się nie da...
W świecie wiary istnieje natomiast nieustanna dynamika, ruch – nie da się ukształtować swojej wiary raz na zawsze.
Szemrząc można nie dostrzec Bożej obecności i nie dać się pociągnąć Ojcu...
Bez działania Ducha Świętego nasze działanie niewiele da. Za to kiedy On działa....
Dać Bogu sobą pokierować – któż by nie chciał mieć takiego prowadzącego, coacha, trenera!
Czasem cierpienie dopiero wskaże drogę do Chrystusa i pozwoli Mu dać się prowadzić.
Ile razy mówiliśmy sobie: „nic się już nie da zrobić”? Nic. Nic. Nic.
Trzy postaci, trzy postawy: Saul, Dawid i Abiszaj. Saul dał się łatwo obrabować.
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.