Bóg nie jest sprawcą grzechu, ale sprawcą poznania grzechu przez człowieka.
Ojciec posyła swojego umiłowanego Syna, by nas zbawić. To z Jego łaski otrzymujemy wszystko, w tym również nowe życie. On winien być naszym największym skarbem.
Biblia ma „cielesną" koncepcję człowieka, w najbardziej duchowym sensie tego słowa.
Miłosierdzie Boże jest w Biblii wyrazem Jego miłości do narodu wybranego. Tę miłość prorocy oddają za pomocą obrazu miłości oblubieńczej męża i żony.
Bycie uczniem Jezusa to naśladowanie Go w miłości do Ojca i do człowieka.
W nagłówku psalmu jest krótka uwaga: „Dawidowy”. Cała pieśń pełna jest radosnej wdzięczności wobec Boga.
Moc do promieniowania Chrystusem w świecie mamy czerpać z Eucharystii. Dzięki niej otwierają się nasze oczy.
„Apostołka apostołów” pokazuje, że miłość otrzymana od Boga jest darem, ale i zadaniem.
Zwykle nasze myślenie nie wykracza poza sprawiedliwość, czyli oddanie tego, co się komu należy w kategoriach „od do”. Natomiast inną miarę stosujemy wobec siebie.
Patrzenie płytkie, powierzchniowe powoduje, że zatrzymuję się na zewnętrznych pozorach. Natomiast Bóg zna ludzkie serca, poznaje nasze myśli i pragnienia...
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.