Było. Jest. Będzie. Trwa. Pamięć kończy się na „było”. W pielęgnowanej jest i trwać będzie.
Mimo słabości, ograniczeń, wad, niedoskonałości. Swoich i tych, którzy sługami są tak samo jak ja.
Amen. Siła napędowa miłości. Pchająca nas w ramiona Ojca i w objęcia drugiego człowieka.
Nie mów dużo. Najlepiej nic nie mów. Bądź blisko i słuchaj.
Tajemnica wiary nie jest tym samym, co tajemnica wyrobu dobrej wędliny.
Ewangelijny prostaczek, a była nim niewątpliwie patronka dnia dzisiejszego, szuka, współcierpi z Jezusem i jest zaangażowany.
Mamy problem z nauczaniem Mistrza, z Jego zmartwychwstaniem, z życiem wiecznym, bo nasze żołądki są zbyt wyposzczone.
W Królestwie Bożym personalne polemiki i wojenki nie są najważniejsze. Więcej. Najzwyczajniej nie wskazane.
Gasisz lampę, by On nie zobaczył. On widzi wszystko.
Stabilizacja jest powolnym umieraniem. Wiara jest drogą.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag do czytań na święto Matki Kościoła z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.