Proszę nie czytać Biblii!
Spróbuj czytać Biblię, przyjacielu, według swoich własnych możliwości i na swój sposób.
Stary Testament nie jest dla dzisiejszego czytelnika łatwy w odbiorze. Ale czy to znaczy, że zwykły śmiertelnik powinien go omijać, a roztrząsania zostawić specjalistom? Na pewno nie. Tym wszystkim, którzy nie boją się sięgać do lektury wywracającej utarte schematy myślenia ludzi XXI wieku proponujemy pomoc w przeżyciu wielkiej przygody wędrówki po kartach Pisma Świętego
Co łatwiej uczynić – nakarmić kilka tysięcy ludzi pięcioma chlebami czy uzdrowić małżeństwo?
Dzisiaj Jezus opowie o skandalicznym – według niektórych z nas – zachowaniu pewnego ojca, wobec swoich dzieci.
- Podobają mi się te proste i pełne treści słowa - to była refleksja Janusza, kiedy jako student przeczytał Ewangelię Łukasza. - W tym jest moc, na której trzeba by się oprzeć - pomyślała Halina, gdy po raz pierwszy sięgnęła do Nowego Testamentu. I postanowiła przeczytać całość. Po kolei, księgę za księgą, od początku do końca. Zajęło jej to rok.
Módl się za tych, którzy żyć bez ciebie nie mogą, I za tych, którym nie jesteś potrzebna do życia
Ta, która potrafiła kochać, aż po grób.
Wszystko jest w Tobie, Cokolwiek przeżyłem. Wszystko jest w Tobie, Cokolwiek kochałem.
Zwykła przypowieść? A może swoista Ewangelia w Ewangelii?
Bóg nie powołał nas do życia po to, byśmy po kilkunastu/kilkudziesięciu latach zamienili się w proch.
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Jezusa Chrystusa, Najwyższego i Wiecznego Kapłana roku B, z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.