Na szalkach wagi sądu Bóg umieści nie tylko nasze grzechy i zasługi.
Wiemy, że zawiedliśmy. Obracamy w pamięci własny grzech. A to nie koniec tej historii....
To czytania o nadziei dla przygniecionych własnymi grzechami.
A jednak czasem, przybity własnymi grzechami skłonny jestem po cichu myśleć, że jest inaczej.
Bóg obdarza radością tych, którzy uznają popełnione grzechy i żałują za nie przed Panem.
Nazwał grzech po imieniu. Mimo to oddał na krzyżu życie za grzesznika. Zamiast oskarżenia krew.
Jezus mnie wykupił, a ja ciągle na nowo poddaję się w niewolę zła i grzechu.
Widzieć grzech, a jednak nie pragnąć śmierci grzesznika. Być może na tym polegała wielkość Mojżesza.
Adoracja „wyzwala człowieka z zamknięcia się w sobie, z niewoli grzechu i bałwochwalstwa świata".
Po tańcu i uwielbieniu Boga przyszedł czas na wiarę, nawrócenie, odpuszczenie grzechów. Serce Ewangelii.
… choć do jednego celu.
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.