Wybór - nadzieja - radość. Trzy wielkie sprawy ludzkiego życia. Każdy czeka, by ktoś go dostrzegł i wybrał.
Przyszłość budowana na Bogu, wierność, dobre wybory – w optyce wiary zdają się być na wyciągnięcie ręki.
Zaszczytny to wybór: być Bożym prorokiem. Choćby i cały świat stanął przeciwko prorokowi, co mu zrobi?
Uświadomienie sobie, że muszę dokonać wyboru – albo wierzę w Chrystusa, albo nie – daje nam coś bardzo cennego...
Nie sam wybór ubóstwa stanowi o bliskości królestwa Bożego, ale fakt umiłowania Boga i pełnienie Jego woli.
Nikt jednak nie zmusza nas, byśmy w taki, czy inny sposób postępowali. Bóg dając nam wolność pozwala samym dokonywać wyboru
Staję przed wyborem: iść drogą niechęci i urazy czy drogą wybaczenia i oddania sprawy w Boże ręce.
Nasze życie nie odbywa się w próżni: wybory, postawy, wszystko rozgrywa się tu na widoku, ma wpływ na innych.
Każdego dnia staję przed wyborem między tym, co dobre i sprawiedliwe, a tym co wygodne. Co dziś wybiorę?
Ile argumentów potrafimy znaleźć na swoje usprawiedliwienie. Zranienia dzieciństwa, trudności życia, zmieniające się czasy, inna kultura, samorealizacja, wolność wyboru...
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.