Sąd nad nami, który jest jak bóle brzemiennej; rozstrzygnięcie, gdy wraca Pan domu – to nie tylko ostrzeżenia. To także obrazy nadziei...
Wobec zmienności świata i pewności Bożego sądu uczeń Jezusa ma jednak tylko jedno rozwiązanie...
Wpatrzeni w przykład Maryi pragniemy duchowego przebudzenia, abyśmy bardziej czujnie spojrzeli na świat i zrezygnowali z powierzchowności.
Nie chodzi o to, by nie spać. Ale by wszystko było przygotowane.
Rozważanie na I Niedzielę Adwentu (Iz 63,16b-17.19b; 64, 1c-7; 1 Kor 1,3-9; Mk 13,33-37)
Czuwajcie. Niech wasze życie nie wypadnie wam z rąk. Niech nie toczy się "samo"...
Czy choć trochę będziemy do Niego podobni, czy też będzie musiał powiedzieć nam, że nas nie zna?
Trudno czuwać, gdy męczy nas zmęczenie, nuda lub brakuje właściwej motywacji, albo gdy nie widzi się sensu czuwania
Człowiek, który jest chciany, otoczony troską, który może w takiej atmosferze dojrzewać, wzrastać. Czy umiemy tak spojrzeć na siebie samych?
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.