Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie Łk 2
Szukałam kiedyś dokumentów, które w niewiadomych okolicznościach zaginęły. Z całą energią, na jaką tylko było mnie stać, przeszukiwałam kieszenie kurtek, torebek, odsunęłam nawet kuchenne szafki. Po kilku godzinach intensywnych poszukiwań odnalazłam zgubę, zresztą w miejscu, które już wcześniej sprawdzałam.
Niestety, nie ma we mnie podobnej gorliwości, gdy gubię Jezusa. Gdy znika On z mojej duszy, z mojej codzienności, sprzed moich oczu, nie rodzi się we mnie lęk, ani strach. Nie wkładam tyle wysiłku, by Go odnaleźć. Nie szukam Go z bólem serca, a raczej często pozoruję poszukiwania. Maryja i Józef weszli do świątyni, dopiero w niej odnaleźli Jezusa. I mnie trzeba wejść do świątyni, by w spokoju i w modlitwie Go spotkać. Potrzebuję wyciszenia. Wystarczy każdego dnia, choćby na chwilkę, wejść tam, klęknąć przed Najświętszym Sakramentem, uciszyć swe serce i pobyć w Jego obecności. Może w końcu Go znajdę naprawdę?
Czytania mszalne rozważa Aleksandra Kozak
lednica2000
Lednica2000 - Ukaż mi Panie swą twarz
Przeczytaj komentarze | 1 | Wszystkie komentarze »
Ostatnie komentarze:
wszystkie komentarze >
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.