Samotna podróż, ale czy na pewno?

Z całego serca Bogu zaufaj, nie polegaj na swoim rozsądku, myśl o Nim na każdej drodze, a On twe ścieżki wyrówna(Prz 3,5-6).

Co niedzielny spacer w te same tereny. Jak zawsze sam na sam przemierzam okoliczne pola. Tym razem budzące się do życia rośliny po okresie mrozów wraz z promieniami wiosennego słońca tworzą idealną atmosferę do zagłębienia się bardziej niż zwykle w tajemnicze zakątki tutejszych lasów. Ponieważ ścieżka wydaje się prowadzić donikąd, a czasami nawet przypomina szlak wygnieciony nie przez ludzi, ale zwierzęta, zatrzymuję się, by przemyśleć, czy dobrym pomysłem jest dalsza droga. Jednak przeczucie nadal mówi mi, że nie powinnam rezygnować z wędrówki.

W tej monotonii wiejskiego krajobrazu udaje mi się jednak dostrzec delikatnie wyróżniający się jasny punkt na tle tworzących jedno, ciemne pasmo drzew. Podchodzę bliżej. Z każdym krokiem zarys obiektu staje się coraz bardziej czytelny. Po chwili nie mam wątpliwości- to kapliczka umieszczona na skraju lasu, w miejscu, gdzie praktycznie żaden człowiek bez wiedzy o istnieniu tego miejsca kultu się nie zapuszcza. Praktycznie za cud uznaję to, że idąc nie tylko tak nieoczywistym szlakiem, ale I nie będąc w pełni świadomą, dokąd zmierzam, dotarłam właśnie tutaj.

Czasami nie jesteśmy pewni co do wyboru drogi w życiu- często nawet jej nie posiadamy, nasze działania są dyktowane intuicją czy przypadkiem. Nie będąc przekonanym co do jej prawidłowości możemy zatrzymać się, zwątpić. Już sama konieczność podjęcia decyzji jest wystarczającym ciężarem. Zaczynają się pojawiać wątpliwości. Co dopiero z odpowiedzialnością za konsekwencje? Czy jest ktoś, kto w razie trudności będzie chciał nam pomóc? Zdarza się też, że bez względu na to, ile czasu poświęcimy na rozważanie tego, jak powinniśmy postąpić lub w jakim kierunku ,,iść”, żadna z możliwych opcji nie wydaje się być prawidłowa.

W takich momentach należy pamiętać, że każda ścieżka prowadzi do Boga i to On pomaga nam iść przez życie. Nawet nie będąc świadomym jego obecności, On nadal tam jest i czuwa nad tym, abyśmy pomimo wszelakich przeszkód i nieprzychylności zachowali promyczek nadziei na lepsze jutro. Nie odbiera nam wolnej woli- każdy nasz krok jest w końcu tylko i wyłącznie zależny od tego, czy zdecydujemy się go wykonać. Ale właśnie w “podniesieniu” nogi wspiera nas ta iskra, delikatne poczucie w głębi naszego serca, że to, do czego prowadzą niekiedy i żmudne wędrówki, w końcu da nam satysfakcję i poczucie spełnienia praz świadomość, że jesteśmy we własnym miejscu. Bóg wspiera nas w drodze do osiągnięcia naszych celów, ale także do tego, co tak naprawdę jest w stanie zapewnić nam ukojenie, spokój oraz wieczne szczęście- czyli do poznania Jego miłosierdzia I dobroci.

Ale co też uznaję za niezwykłe w widoku kapliczki?

Jest ona tam zawsze. Niezależnie od tego, czy na zewnątrz drogi zaczynają być niewidoczne pod niezliczoną warstwą białego puchu, letni skwar powoduje, że ziemia kruszy się pod naszymi stopami, czy z drzew zaczynają spadać pierwsze kolorowe liście. Niezależnie od tego, czy to słoneczne popołudnie, czy spowity mrokiem zmierzch, Maryja zawsze tak samo z rozpostartymi ramionami oczekuje na swoje dzieci. To, jak wyglądał cały proces dotarcia do Niej, nie ma żadnego wpływu na widok czekający na nas na końcu trasy. Najważniejszy jest fakt, że nigdy nie przestaliśmy szukać.

Tak samo jak krocząc ścieżką nie jesteśmy pewni, czy doprowadzi nas ona do pięknego miejsca, dzięki któremu będziemy mogli zdobyć nowy pogląd na życie, tak samo i On nie jest w stanie przewidzieć, kiedy my, zbłąkane owieczki w końcu odnajdziemy pastwisko jakim jest Jego obecność. Ale cały czas czeka i nie rezygnuje z ufności pokładanej w to, że w końcu droga, bez względu na to, jak wyglądała, sprawi, że pełni wdzięczności staniemy przed Boskim obliczem. Jest w pełnej gotowości na przyjęcie nas i czuwa, by ten płomyczek wiary pchał nas nieustannie do przodu. 

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg