Wiem, że Ty wszystko możesz; co zamyślasz, potrafisz uczynić Hi 42,1
Modlitwa. Ile już książek o niej napisano, w ilu komentarzach, kazaniach o niej słyszałam, ileż razy na jej temat rozmawiałam? A jednak stale powraca pytanie, czym jest i jak powinna wyglądać? Zgubnym jest mniemanie, że jedynie udaną modlitwą jest ta, kiedy czuję bliskość Boga, zadowolenie i satysfakcję. Owszem to cenne przeżycia, ale mogą też utwierdzać mnie w pysze i oddalać od Boga. Modlitwa nie jest także zasługiwaniem na Jego względy. Niejednokrotnie jest walką o to, by prawdziwie spotkać się z Nim. Bliskości z Bogiem nie mierzy się odczuwaniem, a owocami w życiu. Jezus w dzisiejszej modlitwie wychwala swego Ojca zwłaszcza za to, ‘że zakrył rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawił je prostaczkom.’ Trudności z modlitwą mogą wynikać z zakrycia przed, nie tyle mądrymi, co pyszałkowatymi.
Może zbyt często chlubię się znajomością Boga? Modlę się, by inni mnie zobaczyli i podziwiali? Chcę uchodzić za religijną i znającą Boga? Jeśli tak, to taka postawa nie zbliża mnie ku Bogu. Nie gwarantuje bliskości z Nim. Jezus wspominając prostaczków pokazuje, że w poznawaniu Boga potrzeba pokory i prostoty. Moja modlitwa ma wypływać z miłości, a nie wyrachowania. Ma ona być świadomym stawaniem wobec Boga ze swoją słabością, zawierzaniem Mu swoich codziennych spraw i tego, w czym nie domagam, czego nie rozumiem i nie potrafię. W modlitwie mam uczyć się zaufania i zgody na Jego wolę. Nawet, gdy modlę się znanymi modlitwami, czy też będąc na Mszy, słysząc znów te same słowa, muszę przypominać sobie, po co to robię i z Kim się spotykam.
Dobrze to dla mnie, że mnie poniżyłeś,
bym się nauczył Twych ustaw Ps 119,71
Czytania mszalne rozważa Aleksandra Kozak
xxmadzia100xx
Mów do mnie Panie
Garść uwag do czytań na IV niedzielę wielkanocną roku B z cyklu „Biblijne konteksty”.
Czuli, że to Duch Święty chce, by stanęli pośrodku miasta i głośno czytali słowo Boże.
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.