Oto mój Sługa, którego podtrzymuję, Wybrany mój, w którym mam upodobanie Iz 42
Jezus po raz ostatni odwiedza swych przyjaciół w Betanii. Po raz ostatni zasiada z nimi do uczty. Tylko On ma świadomość znaczenia gestu namaszczenia Jego stóp przez Marię. Wie, że to uprzedzające oddanie czci Jego ciału. To uczczenie Przyjaciela, który wnet pożegna się z ziemskim życiem.
Maria namaszczając Jezusa drogim olejkiem nie tylko oddała cześć swemu Przyjacielowi, ale ofiarowała Mu to, co miała cennego. Dała w ten sposób wyraz swojej miłości i wiary. Wybrała lepszą cząstkę w odróżnieniu od Judasza. Ten skupiony na mamonie udawał troskę o biednych.
Z Betanii Jezus wyrusza do Jerozolimy. Wyrusza tam, by oddać swoje życie za mnie. Czy stanę po Jego stronie, czy też pójdę śladami zdrajcy? Czy, jak wierna Maria oddam Mu to, co najcenniejsze? Albo, jak Judasz skupię się na własnych sprawach, interesie pod pretekstem wiary w Niego?
Czytania mszalne rozważa Aleksandra Kozak
Wojciech K.
Oto Bóg jest moim zbawieniem
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.