Są takie siły, które mogą okazać się mocniejsze niż niebezpieczeństwo, zagrażające potęgi, układy, to, co wydaje się nam w codziennym życiu oczywiste. Tyle że pod słowem „siły” – żyjąc wśród dziś tak ponętnej ezoteryki, seriali z drugim dnem, wiary w kataklizmy i spiski – możemy tu wstawić cokolwiek. Nawet wpisując „Bóg”, możemy zresztą być daleko od biblijnego przekazu, chrześcijańskiej wiary.
Dzieje Apostolskie, opisując pełnych zawiści zwolenników arcykapłana, którzy uwięzili uczniów, wskazują na taką właśnie zarażającą potęgę – która jednak została pokonana. Ta mocniejsza od niej siła jest jednak konkretna, osobowa: Jednorodzony Syn, który posłany został dla ocalenia człowieka i w którego imię głosi się tę nowinę światu, w którego imię działają aniołowie. Jezus.
Dodaj swój komentarz »