Refleksja na dziś

Wtorek 13 września 2022

Czytania » Kościół jak ciało

Które części mojego ciała są mi potrzebne a których mógłbym się bez szkody pozbyć? Nie chciałbym stracić żadnego z nich. Zgadzam się bez obaw jedynie na zgolenie włosów czy obcięcie paznokci. Reszta musi zostać. Nawet małego palca u nogi, choć nie wiem czy mi koniecznie potrzebny, nie chciałbym się pozbyć.

A jak to jest z Kościołem, który Paweł dziś porównuje do ciała? Tu i ówdzie słychać dziś głosy, że wszyscy w Kościele musimy to albo tamto. Albo że trzeba więcej uprawnień dla tych czy owych. Tak będzie dobrze? No nie wiem. Ja tam cieszę się, że mam jedną głowę, tułów, dwie ręce i dwie nogi. Myślę, że gdybym miał jedną nogę a trzy ręce, to jednak nie byłoby OK. O dwóch głowach już nie mówiąc.

W Kościele każdy musi dobrze wypełniać to zadanie, jakie zrządzeniem różnych okoliczności wyznaczył mu Bóg. Nieważne czy jestem ustami, oczami czy ręką. Nawet jeśli czuje się, jakbym był tym niewiele znaczącym małym palcem u nogi, to przecież jednak na tym odcinku swojej odpowiedzialności za Mistyczne Ciało Chrystusa jestem potrzebny. Nie gdzie indziej.

Modlitwa

Pomóż mi, Panie, wypełnić w Kościele to powołanie, jakie dla mnie wyznaczyłeś. Nie daj, bym gonił za wielkością i znaczeniem.

 

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg