Refleksja na dziś

Środa 6 kwietnia 2011

Czytania » Nie opuścił

Nad rzekami Babilonu siedzieli i płakali, wspominając Syjon. W bólu i osamotnieniu ziemi niewoli znaleźli również winnego. „Pan mnie opuścił, Pan o mnie zapomniał.” To najprostsze wyjaśnienie. Łatwiej przecież powiedzieć, że Pan zapomniał, niż my zapomnieliśmy o Panu. Zapomnieliśmy o szansach, interwencjach i upomnieniach, o posłanych prorokach i udzielonych wskazówkach. Zapomnieliśmy o popełnionych grzechach, o skazie złożonego w ofierze baranka, podstępnie sfałszowanej wadze i znieważonym szabacie, o życiu tak, jakby Boga nie było. Niewola nigdy nie jest wyborem Boga. Zawsze jest wyborem człowieka. Zniewalającego i zniewolonego.

Aż dziw, że On, zapomniany i odrzucony, wyśmiany i oszukiwany, odepchnięty i wzgardzony, ciągle chce być bliski, łagodny i miłosierny, dobry i wierny, sprawiedliwy i łaskawy. Że chce odnawiać i rozdzielać spustoszone dziedzictwo, uwalniać więźniów i zapalać światło marniejącym w ciemności, karmić i poić, chronić przed wiatrem i upałem. Że za niewiele chce dać tak wiele. „Kto słucha słowa mego i wierzy w Tego, który Mnie posłał, ma życie wieczne i nie idzie na sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia.”

 

Pytania do rachunku sumienia

  • „Ja nie zapomnę o tobie.” Jak często zarzucasz Bogu, że cię opuścił?
  • „Jest blisko (…) wzywających Go szczerze.” Wzywasz, bo kochasz, czy wzywasz, by spełnił twoją kolejną zachciankę?
  • „Ojciec bowiem miłuje Syna.” Czy jest dla ciebie życie duchowe? Nieustannym zajmowaniem się sobą, swoimi słabościami i niedoskonałościami, czy kontemplacją miłości, łączącej Ojca i Syna?

 

Drogowskazy Jana Pawła II

Świadomość, że przez pracę człowiek uczestniczy w dziele stworzenia, stanowi najgłębszą pobudkę do jej podejmowania na różnych odcinkach: „Powinni tedy wierni — czytamy w Konstytucji Lumen gentium — poznawać najgłębszą naturę całego stworzenia, jego wartość i przeznaczenie do chwały Bożej, i przez świeckie również dzieła dopomagać sobie wzajemnie do bardziej świętego życia, tak aby świat przepojony został duchem Chrystusowym i w sprawiedliwości, miłości i pokoju tym skuteczniej swój cel osiągał (...). Dzięki (...) swej kompetencji w umiejętnościach świeckich i przez swą działalność uwzniośloną wewnętrznie łaską Chrystusową, winni oni wydatnie przyczyniać się do tego, aby dobra stworzone doskonalone były dzięki ludzkiej pracy, technice i cywilizacji społecznej zgodnie z przeznaczeniem, jakie im wyznaczył Stwórca i z oświeceniem, jakie przyniosło Słowo Jego”. (Laborem Exercens, 25)

 

Czytania mszalne rozważa ks. Włodzimierz Lewandowski


 

Środa, 4. tydzień Wielkiego Postu

Przeczytaj komentarze | 6 |  Wszystkie komentarze »


Ostatnie komentarze:

0 Janusz_M 07.04.2011 01:01
Estero, zgadzam się. Trudno w krótkim komentarzu zgłębić przesłanie, choćby wycinka, przytoczonej Encykliki Jana Pawła II. Nie mniej, nie podejmuję się z Tobą polemizować.
Pozdrawiam
0 Estera 07.04.2011 00:09
Januszu odpowiedzi są zawarte głębiej

http://www.kosciol.pl/article.php?story=20050725002203779

Drogowskazy Jana Pawła II

Świadomość, że przez pracę człowiek uczestniczy w dziele stworzenia, stanowi najgłębszą pobudkę do jej podejmowania na różnych odcinkach: „Powinni tedy wierni — czytamy w Konstytucji Lumen gentium — poznawać najgłębszą naturę całego stworzenia, jego wartość i przeznaczenie do chwały Bożej, i przez świeckie również dzieła dopomagać sobie wzajemnie do bardziej świętego życia, tak aby świat przepojony został duchem Chrystusowym i w sprawiedliwości, miłości i pokoju tym skuteczniej swój cel osiągał (...).
3 IdaM 06.04.2011 16:10
Dzisiejsze pytanie do rachunku sumienia daje mi wiele do myślenia jak to u mnie wygląda w praktyce:

„Ojciec bowiem miłuje Syna.” Czym jest dla ciebie życie duchowe? Nieustannym zajmowaniem się sobą, swoimi słabościami i niedoskonałościami,
czy
kontemplacją miłości, łączącej Ojca i Syna?

Kontemplacja miłości, łączącej Ojca i Syna.









7 Janusz_M 06.04.2011 12:27

Mottem i dewizą zakonu benedyktynów są słowa św. Benedykta z Nursji: Ora et labora (módl się i pracuj). Dostrzegam pewien związek Drogowskazów Jana Pawła II z przytoczonym mottem. W encyklice Laborem Exercens (O pracy ludzkiej), moim zdaniem, JP II daje do zrozumienia, że poukładany człowiek realizujący się w pracy, nauce i międzyludzkich relacjach, łączący się z Chrystusem,  powinien być szczęśliwy.

A jednak tak nie jest.

Będąc do Boga odwrócony plecami, oczekuje cudów i rości pretensje, gdy mu się nie wiedzie.

A wystarczy odwrócić się o 180 stopni i poczuć Jego bliskość, emanację miłości.

Pan jest łagodny i miłosierny,
nieskory do gniewu i bardzo łaskawy.[...]
Pan podtrzymuje wszystkich, którzy upadają
i podnosi wszystkich zgnębionych.[...]
Pan jest blisko wszystkich, którzy Go wzywają
wszystkich wzywających Go szczerze.

Ps 145,8-9.13cd-14-17-18

Jezus zwraca się do nas: Kto słucha słowa Mego i wierzy w Tego, który Mnie posłał, ma życie wiecznej nie idzie na sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia.
J 5,17-30

Ja jestem zmartwychwstanie i życie, kto we Mnie wierzy, nie umrze na wieki.
J 11,25a.26

Jezus cierpliwie czeka ...

wszystkie komentarze >

Uwaga! Dyskusja została zamknięta.

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg