Pan Bóg. Złoty cielec był wystarczającym powodem, by dopiero co zawarte przymierze uznać za zerwane. Co sprawiło, że tak łatwo dał się przekonać Mojżeszowi? Abraham przynajmniej się targował. Ten od razu wszystko postawił na jedną kartę, używając argumentu nie do podważenia. Może właśnie ta zdecydowana postawa? A może uznał, że łatwiej budować wszystko od nowa, niż z uporem pokonywać ludzkie słabości? Przecież nie przystoi Wszechmocnemu wybierać dróg najprostszych. Czyż nie zamknął by w ten sposób swojemu Synowi drogi do krzyża i zmartwychwstania?
Mojżesz. Stanął w obliczu jedynej i raczej niepowtarzalnej szansy. On, podrzutek i znajda, wychowany przez żonę faraona przedstawiciel innego świata, obcy wybawca, może być ojcem narodu i nowym dziedzicem obietnicy. Przyszłe pokolenia nie będą wywodzić się od Abrahama. Będą wywodzić się od Mojżesza. Bał się, że kolejne pokolenia powtórzą błędy potomków Jakuba? Czy bardziej niż chwałą własną zafascynowany był wiernością Boga? A może oczyma wiary patrzył w przyszłość i widział już wywyższonego na drzewie Zwycięzcę. Może już wiedział, że bez Jego krwi i Jego zwycięstwa, każde przymierze będzie niedoskonałe i wręcz skazane na fiasko? I dlatego wszystko postawił na jedną kartę.
Podobno najważniejszym zadaniem Kościoła jest bronić człowieka przed Bogiem i Boga przed człowiekiem. Bez względu na mnożące się pytania i dylematy.
Pytania do rachunku sumienia
Drogowskazy Jana Pawła II
Czyż „przekonywać o grzechu” — nie musi równocześnie znaczyć: objawiać cierpienie? Objawiać ból, niepojęty i niewyrażalny, jaki z powodu grzechu […] Księga święta zda się dostrzegać w „głębokościach Bożych”, w samym niejako sercu nieogarnionej Trójcy? Kościół, czerpiąc natchnienie z Objawienia, wierzy i wyznaje, że grzech jest obrazą Boga. Co odpowiada tej „obrazie” w niezgłębionym życiu Ojca, Syna i Ducha Świętego, temu odrzuceniu Ducha, który jest Miłością oraz Darem? Pojęcie Boga, jako Bytu absolutnie doskonałego, wyłącza z pewnością wszelki ból pochodzący z braku czy zranienia; jednakże w „głębokościach Bożych” jest miłość ojcowska, która w języku biblijnym wobec grzechu człowieka posuwa się aż do słów: „żal mi, żem stworzył człowieka” . […] Najczęściej jednak Pismo Święte mówi nam o Ojcu, który współczuje człowiekowi, dzieląc jakby jego ból. Ostatecznie ów niezgłębiony i niewypowiedziany „ból” Ojciec zrodzi nade wszystko całą przedziwną ekonomię miłości odkupieńczej w Jezusie Chrystusie, ażeby — poprzez mysterium pietatis — Miłość mogła się okazać potężniejsza od grzechu w dziejach człowieka. Ażeby zwyciężył „Dar”! [Dominum et Vivificantem, 88]
Czytania mszalne rozważa ks. Włodzimierz Lewandowski
Przeczytaj komentarze | 2 | Wszystkie komentarze »
Ostatnie komentarze:
Bardzo mocne słowa padają dzisiaj zarówno w dialogu pomiędzy Bogiem, a Mojżeszem zawarte w Księdze Wyjścia (Wj 32,7-14), jak i w Słowach Ewangelii wg. św. Jana (J 5,31-41)
Zarówno w jednym, jak i drugim przypadku Bóg, Jezus ma żal do ludzi za niewierność. Ma żal za ignorowanie Bożego Prawa przekazanego ludziom z miłości dla pomnażania miłości. Bóg ma żal do człowieka o to, że grzesząc dopuszcza się samookaleczenia.
Bóg, najlepszy Ojciec z tego powodu cierpi podwójnie.
Nawołuje, Odrzućcie od siebie wasze grzechy i utwórzcie nowe serca i nowego ducha (Ez 18,31)
Jan Paweł II, cierpienia miłującego Boga, zawiera w słowach: Ostatecznie ów niezgłębiony i nie wypowiedziany ból Ojciec zrodzi nade wszystko całą przedziwną ekonomią miłości odkupieńczej w Jezusie Chrystusie, ażeby poprzez "mysterium pietatis" - Miłość mogła okazać się potężniejsza od grzechu w dziejach człowieka. Ażeby zwyciężył Dar.
Jednajmy się zatem z Bogiem, korzystajmy z Jego zaproszenia, oczyszczajmy się z grzechów w Sakramencie Pokuty. Dostępujmy łaski przebaczenia i odpuszczenia. Sięgajmy po Eucharystię i trwajmy w Bogu.
Uszanujmy i korzystajmy z Ofiary Krzyża.
"I jeszcze powiedział Pan do Mojżesza: „Widzę, że lud ten jest ludem o twardym karku. Zostaw Mnie przeto w spokoju, aby rozpalił się gniew mój na nich. Chcę ich wyniszczyć, a ciebie uczynić wielkim ludem”.
Wj 32,7-14
Bóg stracił cierpliwość?
Całkiem słusznie, ileż można czekać???
Cierpliwie znosić tych, co obnoszą się ze złymi postawami?
Chyba nie, tu potrzeba reakcji, a nie cierpliwego tolerowania tego co złe, gdyż prowadzi nas na manowce i buduje chwałę pysze. Wielkie to zaniedbanie, że boimy się napominać i właściwie reagować.
"Nie odbieram chwały od ludzi, ale wiem o was, że nie macie w sobie miłości Boga. Przyszedłem w imieniu Ojca mego, a nie przyjęliście Mnie. Gdyby jednak przybył kto inny we własnym imieniu, to byście go przyjęli. Jak możecie uwierzyć, skoro od siebie wzajemnie odbieracie chwałę, a nie szukacie chwały, która pochodzi od samego Boga?" J 5,31-47
I znowu te względy ludzkie oraz "wstyd", jak mnie odbierze przewrotny w swym myśleniu i działaniu ?
Znowu mam przeżywać to potępienie, że źle myślę, że za mało może kocham , bo przecież gdybym dostatecznie kochała , umiejętnie mówiła, to nie miałabym problemów.
Tylko czyje to są problemy? Moje, że kocham, napominam, pragne życ Życiem Bożym? No tak, prorocy też niepotrzebnie mówili , prosili się o prześladowanie , a często i śmierć.
Ten co chce być kłamcą, pozostaje nim, bo tak mu wygodnie i poza odpowiedzialnością.
Boże nie odwracaj swego Oblicza, choc juz sił mi brakuje, to proszę..
Drogowskazy Jana Pawła II
"Pojęcie Boga, jako Bytu absolutnie doskonałego, wyłącza z pewnością wszelki ból pochodzący z braku czy zranienia; jednakże w „głębokościach Bożych” jest miłość ojcowska,.."
Nie wątpiłam, i dziękuje Bogu za ogrom Jego miłości , jaką obdarza każdego człowieka w Swym dziele tworzenia Życia w Nim i z Nim .
Jako zgłębienie proponuję zatopić się w tekście jak widzą i przeżywają dar Życia w Bogu kontemplatycy:)
http://www.kosciol.pl/article.php?story=20050725002203779
wszystkie komentarze >
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.