O ścisłym powiązaniu przykazania miłości Boga z przykazaniem miłości bliźniego przypomina rozważając fragment Ewangelii czytany XXX niedzielę zwykłą roku A (Mt 22, 34-40) łaciński patriarcha Jerozolimy, kard. Pierbattista Pizzaballa OFM.
Mój bliźni? A któż to taki? Ano mąż, żona, dzieci, bliższa i dalsza rodzina, przyjaciele, znajomi, sąsiedzi, ci, z którymi złączył mnie los...
Jezus zaprasza mnie, bym zamieniła swój ciężar egoizmu na Jego trud miłości Boga i bliźniego.
Celem wiary jest budowanie relacji z Bogiem, bliźnimi i sobą samym w atmosferze pokoju i miłości.
Modlitwa daje wrażliwość, post środki, a w jałmużnie wyraża się miłość bliźniego. Jednak wszystkie te praktyki niewiele znaczą, o ile nie wypływają z miłości.
Kult chrześcijański ma swoje odbicie w miłości bliźniego, której przejawem jest gościnność, solidarność...
Logika uczynków miłosiernych jest konsekwencją przykazania miłości Boga i bliźniego, ale idzie o krok dalej.
Tylko ucząc się od Mistrza z Nazaretu mogę ufać, że nauczę się okazywać swoją miłość bliźniemu tak, jak powinnam.
Ile razy chrześcijanin ma przebaczać bliźniemu?
Głodnych nakarmić – to jeden z katechizmowych uczynków miłosierdzia względem ciała. Jest realizacją obowiązku miłości względem bliźniego, który Biblia przekazuje już w Starym Testamencie.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Matki Kościoła z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.