Możemy się mylić, upadać, ale nie ma nigdy tak głęboko i ciemno, żeby Bóg nie mógł nas podźwignąć - to przesłanie musicalu "Jonasz", wystawionego w Nysie.
Premiera musicalu "Jonasz", będącego współczesną adaptacją biblijnej Księgi Jonasza - odbędzie się w lutym w Spodku w Katowicach. To kolejne, m.in. po spektaklu "Franciszek - wezwanie z Asyżu", widowisko z udziałem wielu artystów.
Twórcy "Exodusu" i "Franciszka" dzień przed rozpoczęciem Wielkiego Postu w Spodku przedstawili musical "Jonasz". To nowa wersja przedstawienia gliwickiego "Teatru A" przygotowana specjalnie z okazji 10-lecia NINIWY. Po musicalu scenę przejął ks. Jakub Bartczak.Zdjęcia: Joanna Juroszek /Foto Gość
- Oto dzieło! – aż chce się wykrzyknąć po seansie nakręconego w 1973 roku filmu w reżyserii Normana Jewisona.
Matka Boża leży na prowizorycznym łóżku z wikliny i słomy, tuląc narodzonego właśnie Jezusa.
Powstała w 2000 roku animacja była próbą zdyskontowania sukcesu rewelacyjnego „Księcia Egiptu”. Tym razem jednak wytwórni DreamWorks nie udało się stworzyć kolejnego, biblijnego arcydzieła.
Kręgi w zbożu odciskają podobno kosmici, a kręgi wokół Niniwy zakreślają oblaci i zachęcają do zbierania Eugeniuszy. W tym szaleństwie jest metoda. Ewangelizacji!
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.