Musimy zdawać sobie sprawę, że jedynym naszym oparciem jest Bóg i że znajdujemy się w Jego rękach.
Jedynie ten, kto wypatruje Pana mającego nadejść, potrafi dostrzec Pana, który już jest.
Naszych postanowień nie możemy oceniać jedynie na podstawie tego, czy udało nam się wytrwać.
Usłyszałem: „Bóg rozmnoży jedynie te pieniądze, którymi się dzielisz” i nie dowierzałem. Wiadomo, portfel nawraca się na końcu.
Można to jedynie wtedy, gdy na Boga patrzy się przez pryzmat miłości: Jego miłości ku ludziom.
Tak ewangelicznie nie jest związane jedynie z przysięgą. Ewangeliczne tak, to przede wszystkim Jezus...
Różna jest znajomość Boga u ewangelicznych słuchaczy. Niektórzy zatrzymali się jedynie na tym, co doczesne.
Na mistrza, przy sadzawce Miłosierdzia, czeka Mistrz. To jedyne miejsce, gdzie szkarłat staje się bielą.
Każdy człowiek ma tę zdolność – zdolność kochania drugiego człowieka. Jest to też jedyne powołanie człowieka...
Troszcząc się o poprawę doczesnego życia, zapominamy o tym, że stanowi ono jedynie ułamek naszego istnienia.
… choć do jednego celu.
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.