Jezus zna ludzkie serca i wie, że taka doskonałość nie będzie dla człowieka czymś pociągającym. Dlatego zachętą ma być nagroda.
Dwie konstytutywne cechy ucznia Jezusa. Ma łączyć w sobie pokorę Baranka i zapalczywość proroka.
Jeśli jesteśmy sprawiedliwi, to z łaski, nie z własnej mocy. Z łaski, na którą nie można zasłużyć.
Słowa arcykapłana Kajfasza zawierały proroctwo – zapadł wyrok. Jezus musi zginąć dla dobra wszystkich ludzi. Przyszedł na ziemię, aby pojednać wszystko ze sobą.
Jedyne, co mogę ofiarować Bogu, to skruszone serce, które w całej pełni przyjmuje prawdę o sobie: o swojej małoduszności, małości, interesowności, strachu, i wszelkich innych podłościach...
Jeśli pragnienie pochwały będzie dla mnie bodźcem do wszelkiego działania, to znak, że nie czynienie dobra jest dla mnie celem, a chęć zabłyśnięcia przed ludźmi.
Tacy ludzie jak Abraham, Dawid i Józef – kim dla nas są? Czy my jesteśmy tylko biernymi obserwatorami...?
Dać posłuch Bogu – choćby w sprawie takiej, jak miłość do nieprzyjaciół – to nie kwestia opłacalności, naszego widzimisię, życiowego zakrętu, na którym akurat jesteśmy.
Jeśli otworzę się na Boga, czy Bóg nie pokruszy moich planów? Czy nie wepchnie mnie w trudności? Czy nie skończy się to klęską?
Nowości, które pojawiają się w naszym życiu, u jednych budzą radość, natomiast u innych budzą lęk. W gąszczu poglądów, idei, opinii można się pogubić, bo ich piękny i gładki sposób podania nie zawsze odpowiada rzeczywistości.
Bóg nie powołał nas do życia po to, byśmy po kilkunastu/kilkudziesięciu latach zamienili się w proch.
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Jezusa Chrystusa, Najwyższego i Wiecznego Kapłana roku B, z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.