Trudno przyjąć Boga, który każde przebaczać w nieskończoność, błogosławić tym, którzy złorzeczą...
Być błogosławionym wyśmianym czy herosem, wychodzącym obronną ręką z każdej sytuacji?
Błogosławieni – to grupa ludzi, którzy odkrywają Boży zamysł względem siebie i próbują go realizować w codzienności.
Może dlatego grzech jest „błogosławioną winą”, bo wtedy naprawdę dociera, że „nie jestem godzien”. Wszystko jest łaską...
Obraz Jezusa błogosławiącego dzieci wszystkim tym, którzy dzieci w najbliższym otoczeniu posiadają, nie wydaje się ani sielski...
Pan błogosławi człowieka i dobro, które czyni, ale nie zło, którego się dopuszcza i bożki, które czci.
Święty Jan Paweł II komentuje Psalm 100 (99), przypominający o podstawowych pobożnych zachowaniach modlącego się: wiedzieć, sławić, błogosławić.
Chrystus błogosławi wychodzących z łodzi Jakuba i Jana. Od tej pory nie będą już rybakami. Będą łowić ludzi.
Kłaniamy Ci się, Panie, Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, Żeś przez krzyż i Mękę Swoją świat odkupić raczył!
Pustynia to miejsce błogosławione, bo tylko tam Bóg mówi do ludzkiego serca. Tylko tam poślubia człowieka na wieki.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Matki Kościoła z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.