Tymczasem Bóg przychodzi, gdy człowiek niczego już nie oczekuje. Niczego się nie spodziewa. Na nic nie liczy.
I rodzi się smutek: jak nam daleko do tej pięknej wizji! Czy zawiedliśmy? Czy może Bóg zawiódł?
Często są one motorem naszych działań, ale także mogą wybawić nas z opresji.
Wybraniec, nosiciel Obietnicy daje się omotać i wykorzystywać czterem skłóconym kobietom
Wszyscy to znamy. Oto Kopciuszek poślubia królewicza, a król staje się z chłopa, nie odwrotnie. Te obrazy odpowiadają jakoś naszym marzeniom o społecznym awansie.
Te pytania wydają się bez sensu, ponieważ Bóg niczego nie potrzebuje, nie ma żadnych braków, jest doskonały.
Powołanie nie jest spełnianiem marzeń. Jest odpowiedzią na Boże wezwanie.
Jest to fragment książki Na tropach biblijnych tajemnic :. , który zamieszczamy za zgodą Wydawnictwa Rafael
Czyż ziemia, do której dotarł Abraham po wyjściu z Ur Chaldejskiego była spełnieniem jego marzeń?
Nie da się budować wyłącznie na sobie, na swoich pomysłach, marzeniach, bo budowla jest nietrwała...
Służyć tym, co wiemy, co umiemy, kim jesteśmy. Trzeba mieć oczy szeroko otwarte, dostrzegać innych.
Nie anioł, a człowiek - prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek, Jezus Chrystus - zostaje Panem nieba i ziemi.
Garść uwag do czytań na Uroczystość Wniebowstąpienia roku B z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.