Szemrząc można nie dostrzec Bożej obecności i nie dać się pociągnąć Ojcu...
Mogę wzrastać w wierze, ale mogę też uśpić ją i nie dostrzegać istoty podejmowanych wysiłków. Mogę autentycznie spotykać się z Bogiem, albo zachować tylko zewnętrzne pozory tej relacji.
Mamy od wieków Boże Ciało – święto obecności Jezusa pod postacią chleba i wina, brakuje nam święta, w którym zwrócimy uwagę na obecność Chrystusa w słowie Bożym – przekonuje biblista ks. Henryk Witczyk. Niedziela Biblijna ma być uzupełnieniem tego braku.
Obecność Ducha Bożego stanowi nadzieję i moc do przechodzenia z ciemności grzechu do światła łaski.
Radość, uwielbienie, śpiew, okrzyki, klaskanie w dłonie. A wszystko na cześć Boga, który wstępuje. Dokąd wstępuje? Popatrzmy na historię.
Obecność Boga w naszym życiu pozwala nam mierzyć się z Jego standardami: nie będziesz nienawidził bliźniego, lecz raczej będziesz go upominał.
Jezus stale otacza mnie swoją miłującą obecnością. Zbyt często jednak, jak uczniowie podążający do Emaus, jej nie zauważam.
W teologii dla opisania obecności Boga w relacji do stworzonego świata istnieją dwa techniczne terminy.
W każdym z nas, choć nie przez wszystkich uświadomiona, tkwi taka tęsknota za Bożą obecnością.
To „wielkie mnóstwo ludu” chce tego, co my – przebywać w obecności Boga.
Jest wielka różnica między ludzką słabością a złą wolą.
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.