Maryja jest całkowicie pochłonięta opieką nad narodzonym właśnie Synem.
Paruzja, czyli powtórne przyjście Chrystusa, w sztuce jest przedstawiana zwykle jako sąd ostateczny.
Nastał czas sądu, oznajmiony przez trąby, na których grają anioły widoczne poniżej Chrystusa.
Faryzeusz pilnie wpatruje się w twarz Jezusa. Ma nadzieję, że za chwilę Go zdemaskuje jako buntownika sprzeciwiającego się władzy cesarza Rzymu. Gdyby tak się stało, Rzymianie niezwłocznie by Go aresztowali.
Święty Łukasz nie tylko napisał Ewangelię. Według tradycji potrafił również malować.
Archanioł Michał często był przedstawiany na obrazach jako rycerz walczący z szatanem.
Narodzoną właśnie Maryję piastunki układają w kołysce.
Czterej kościelni dostojnicy siedzą za stołem i piszą księgi. Nie są jednak sami…
Bogaty pan i jego wytworna małżonka siedzą przy stole w oczekiwaniu na posiłek. Rozstawione przed nimi talerze są bowiem jeszcze puste. Dziewczyna z lewej strony przynosi właśnie tacę.
Obraz wypełnia tłum postaci, ale od razu widzimy, że to, co najważniejsze, dzieje się u góry, tam, gdzie pojawia się złote tło symbolizujące świętość. Za chwilę na skroniach Królowej Nieba i Ziemi spocznie korona.
Nazywamy siebie dziećmi Abrahama, dziedzicami danych mu obietnic – ale on przecież nie wiedział tego, musiał żyć, ufając Bogu dzień po dniu.
O Bogu, o człowieku i o nadziei. W rytmie czytań roku liturgicznego.
Garść uwag do czytań na Niedzielę Palmową roku C z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.