Jeśli jesteśmy sprawiedliwi, to z łaski, nie z własnej mocy. Z łaski, na którą nie można zasłużyć.
Czas zagrożenia, czas klęski tego, co prawe – a więc czas bałwochwalstwa i bezbożności – w sposób szczególny skłania ludzi do przebudzenia.
Na szalkach wagi sądu Bóg umieści nie tylko nasze grzechy i zasługi.
Uznać zło za dobro – to największe nieszczęście.
Tylko Bóg zna przyczyny i powody naszych działań. I tylko On może osądzić sprawiedliwie.
W świecie współczesnym dostrzegamy wiele przejawów braku sprawiedliwości. Częściej można zobaczyć, jak nie powinno się postępować niż dostrzec przejawy prawdziwej sprawiedliwości.
Wdzięczność wobec Pana, która tak przepełnia serce psalmisty, że musi o tym śpiewać wobec wszystkich dookoła.
Tyko Bóg potrafi dobrze zważyć sprzeczne racje.
Bez skruchy czekać można tylko na karę.
Autor psalmu nie pyta, kiedy sprawiedliwość zwycięży. On już jest pełen radości. I śpiewa, że Pan nadchodzi i będzie sądził świat sprawiedliwie.
Jest wielka różnica między ludzką słabością a złą wolą.
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.