Na 4 Niedzielę Adwentu C z cyklu "Wyzwania".
więcej »Streszczenia referatów wygłaszanych podczas naukowej sesji I Kongresu Biblijnego, nadesłane do redakcji przez jedną z uczestniczek.
Po przerwie następni prelegenci wskazywali na obecność treści biblijnych w obrazie, rozumianym bardzo szeroko – nie tylko w sposób klasyczny, czyli w malarstwie, ale też w sposób nowoczesny, tj. w obrazie filmowym. Referaty te uzupełnione były o treści multimedialne, tzn. podczas ich wygłaszania odnoszono się do pokazywanych na ekranie rozmaitych obrazów. W ten sposób obraz uzupełnił słowo, a słowo posłużyło do opisu obrazu.
Ks. prof. Ryszard Knapiński wygłosił referat zatytułowany „Biblia w egzegezie sztuki – słowo obrazem się staje.”
Na początku swojej prelekcji ks. profesor Knapiński przeczytał dwa teksty, stanowiące swoiste motto jego wystąpienia: wiersz ks. Janusza Stanisława Pasierba:
„Na początku było Słowo
Na początku była Księga
a Księga była przeciwna obrazowi...”
oraz słowa Regisa Debray'a:
„Co za wspaniały paradoks: Księga, która zakazuje obrazów, sama przeobraża się w skarbnicę obrazów, stając się niewyczerpanym źródłem dla oka przywykłego do oglądania.”
W wystąpieniu ukazano relacje, jakie występowały między słowem a obrazem na tle kształtującej się w chrześcijaństwie teologii sztuki. Relacje te opisać można na niezliczonej ilości przykładów.
Ks. profesor zwrócił uwagę, że – przez analogię do Wcielonego Logosu – w sztuce zapisane słowo Biblii wciela się w obraz, czyli „słowo obrazem się staje”. W swoich pracach (poczynając od samego początku, tj. od malarstwa katakumbowego) artyści zajmowali się wybranymi tematami z Biblii: od stworzenia świata aż do obrazu Sądu Ostatecznego. Na podstawie tych obrazów możemy teraz dostrzec, w jaki sposób odczytywali oni i rozumieli teksty biblijne. Można nawet uznać, że artysta tworzący obraz o tematyce biblijnej, staje się swoistym „egzegetą”, tj. kimś, kto objaśnia Pismo. Postawiono pytanie: W jakim stopniu obrazy przyczyniają się do zrozumienia Pisma Świętego?
Od średniowiecza funkcjonują cztery sposoby egzegezy biblijnej:
- sens historyczny (literalny) – wyjaśnia on, co się wydarzyło w danym czasie;
- sens alegoryczny – wskazuje na to, w co należy wierzyć;
- sens moralny – pokazuje, co należy czynić;
- sens anagogiczny – wskazuje na cel wiary.
Prelegent każdy z tych sensów omówił na przykładzie licznych dzieł sztuki, głównie miniatur, zawartych w średniowiecznych księgach, a pokazanych słuchaczom za pomocą projektora i ekranu.
To papież Grzegorz Wielki dopuścił obrazy do kultu w Kościele, wyjaśniając: „Obraz jest bowiem tym dla ludzi prostych, czym pismo dla umiejących czytać.” To dzięki obrazowi biblijnemu człowiek niepiśmienny może zrozumieć, co winien naśladować. Obrazy te przekazują bowiem pewne nauki, które są wprawdzie zapisane w Biblii, ale z powodu nieumiejętności czytania były one niedostępne. Skoro więc ktoś nie może czytać w książce, może czytać ze ściany, patrząc na obraz.
Poza wyżej opisanym podziałem w kulturze istniał dział zbudowany na strukturze typologii biblijnej, na sensie typicznym lub typologicznym. W sztuce ukazywano, że pomiędzy Starym i Nowym Testamentem nie ma sprzeczności, że treści ich obu się dopełniają. Nowy Testament traktuje cały Stary Testament w funkcji profetycznej, tj. pokazuje, jak wypełniły się w Jezusie proroctwa Starego Testamentu. Stary Testament był zapowiedzią, czyli prefiguracją lub typem Nowego Testamentu.
Niektóre dzieła sztuki, przedstawiające sceny biblijne, uwzględniały poniższy podział:
- ante Legem - wydarzenia z okresu przed nadaniem Prawa,
- sub Lege - okres od nadania prawa Mojżeszowi na Synaju do Narodzin Jezusa,
- sub Gratia – wydarzenia odnoszące się do działalności Chrystusa.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |