Koniec świata

Fragment książki "1-2 List do Tesaloniczan. NT XIII" który publikujemy za zgodą Wydawnictwa Edycja Świętego Pawła

6. Kiedy nastąpi dzień Pański?

W 1 Tes 5,1-11 Apostoł daje do zrozumienia, że dzień Pański nastąpi nagle i niespodziewanie. Wyraża to najpierw wzmianka o złodzieju przychodzącym w nocy.Termin złodziej (kleptēs) pojawia się zaledwie w kilku tekstach Starego Testamentu (Jr 2,26; 49,9; Jl 2,9; Ab 5; Hi 30,5). Z kontekstów, w jakich się go używa, można wnosić, że służy wyeksponowaniu aspektu zaskoczenia w jakimś wydarzeniu. Jednak obraz nocnego złodzieja nie jest nigdy złączony z przyjściem Pana. Grecki czas teraźniejszy (dosłownie: przychodzi) jest zgodny ze stylem proroków. Posiada także zabarwienie przyszłościowe, ale nie może wykluczyć, iż Pawłowi chodzi w tym wypadku o coś, co już się dokonuje. Apostoł powtarza metaforę znaną już w Starym Testamencie (Jr 49,9; Ab 5; Hi 24,14) oraz w Nowym Testamencie (Mt 24,43-44; Łk 12,39-40; 2 P 3,10; Ap 3,3; 16,15). W Mt 24,43-44 i Łk 12,29-30 obraz użyty jest w kontekście escha­tologicznym z odniesieniem do Syna Człowieczego. Należy jednak pamiętać, że chodzi tutaj o porównanie charakterystyczne dla przypowieści, a nie dla alegorii (por. Ap 3,3; 16,15). Tradycyjny obraz symbolizuje jedynie niespodziewany i za­skakujący charakter wydarzenia i stanowi zachętę do nieustannego czuwania. Z tego można wyciągnąć wniosek, iż Paweł zaczerpnął ten obraz z pierwotnej katechezy lub ze zbioru logiów Jezusa.

Pawłowi nie chodzi o to, że żadne znaki nie zapowiedzą dnia Pańskiego (por. 2 Tes 2,2-4), ale podkreśla jedynie, że nie wskażą wyraźnie na czas nadejścia Chrystusa i nie ostrzegą grzeszników w sposób przekonujący. Od samego początku w pierwotnej tradycji prawda o niepewności i nieprzewidywalności, ale i nieuchronności dnia paruzji jest tak przedstawiana, żeby wierzący stale mieli się na baczności i żeby nie dali się zaskoczyć. Bowiem nie pewność, lecz czujność jest nakazem godziny, która nadchodzi.

Paweł pisze także o bólach przychodzących na kobietę mającą urodzić dzie­cko, aby podkreślić gwałtowność zagłady (1 Tes 5,3). Przenośnia została zaczerp­nięta z doświadczenia rodzącej niewiasty. Przeszła do Starego Testamentu (por. Jr 4,31), gdzie nagłe nadejście bólów porodowych obrazuje nagłą zagładę (Iz 47,11; Jr 4,31; 6,26). Porównanie do bólów rodzenia wskazuje na bolesny charakter zagłady, a ponadto podkreśla, że nastąpi niespodziewanie. Prorocy posługiwali się często tym obrazem w takim właśnie znaczeniu (Iz 13,8; 26,17; 37,3; 66,8; Mi 4,9; Oz 13,13; Jr 6,24; 13,21). W oparciu o teksty prorockie można także wnioskować, że obraz bólów rodzącej kobiety ma zwrócić uwagę na lęk, strach, niebezpieczeństwo i ucisk, jakie nadejdą przy karzącym sądzie Boga. Ten motyw nadaje przyjściu dnia Pańskiego charakter wydarzenia pozostającego poza zasię­giem ludzkiej kontroli i nieuniknionego. Obraz ten mógł powstać spontanicznie w umyśle Pawła, w chwili gdy opisywał dzień Pański, chociaż Apostoł mógł się inspirować Starym Testamentem czy pierwotną katechezą chrześcijańską (por. Mk 13,33-37; Łk 21,34-36).

Słowa: nie wymkną się (1 Tes 5,3) usuwają wszelką wątpliwość odnośnie do autonomii człowieka wobec sądu Bożego. Jak fałszywie w tym kontekście brzmi zapewnienie tych, którzy mówili: pokój i bezpieczeństwo. Jak kobieta w ciąży nie uniknie konieczności rodzenia, tak nieunikniony jest sąd potępienia. Przypomi­na się Łk 21,36, gdzie jest identyczny kontekst eschatologiczno-sądowy i iden­tyczny czasownik, ale w Ewangelii ton jest zdecydowanie parenetyczny, skon­centrowany na potrzebie modlitwy i czuwania. Chodzi o możliwość uniknięcia potępienia w ten właśnie sposób. Można się zastanawiać nad tym, skąd pochodzą zasygnalizowane zbieżności Łukasza z Pawłem. Prawdopodobnie w obydwu wy­padkach źródłem były logia, chociaż wykorzystane w różny sposób. Świadczą o tym słowa, którymi Paweł się nie posługuje (asfaleia - bezpieczeństwo, aifnidios - niespodzianie, efistatai - spadnie, odin - bóle porodowe). Posługując się znanym nowotestamentalnym obrazem przyjścia Pana (Mt 24,43-44; Łk 12,39-40; 2 P 3,10; Ap 3,3; 16,15), Apostoł nie odpowiada na pytanie, kiedy nastąpi paruzja, ale jak się to stanie. Niezależnie od tego, kiedy to się stanie, nastąpi nagle, bez ostrzeżenia (jak bóle porodowe), nieuchronnie i w najmniej oczekiwanym mo­mencie (por. Mt 24,37-39; Łk 17,26-30).

Od samego początku myśl o niepewności dnia paruzji jest tak przedstawiana, żeby wierni mieli się stale na baczności i nie dali się zaskoczyć. Apostoł określa więc dwie sprawy dotyczące paruzji Chrystusa: 1) ten dzień nie jest dokładnie znany; 2) przyjdzie w sposób nagły i niespodziewany. Szczególną wagę posiada, zdaniem Apostoła, sprawa ostatnia, gdyż zmusza do ciągłej gotowości i oczeki­wania, rzutując bezpośrednio na poziom moralnego życia chrześcijanina.

«« | « | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg