z cyklu "Perełki Słowa"
Abyście doszli do pełnego poznania Jego woli, w całej mądrości i duchowym zrozumieniu, abyście już postępowali w sposób godny Pana, w pełni Mu się podobając, wydając owoce wszelkich dobrych czynów i rosnąc przez głębsze poznanie Boga (Kol 1,9n).
Kunsztowny jest ten fragment Pawłowego listu do Kolosan. Splatają się w nim dwie idee. Najpierw trzeba poznać wolę Boga. Poznać – słowo to i dziś wiele znaczy. W tamtych czasach i tamtej kulturze znaczyło więcej. Poznanie – czyli gnoza – to był szeroki nurt ówczesnego życia duchowego, filozoficznego i religijnego. Żyli tym i przejmowali się ludzie wykształceni, a sposób myślenia, patrzenia na świat widzialny, wyobrażenia o świecie niewidzialnym oddziaływały szeroko na ludzi prostych. Gnoza nie była Pawłowi obca. Kieruje jednak myśl odbiorców listu ku Jezusowi. „Pan” w listach Pawła to zawsze Jezus, który jest przecież Bogiem. Jeśli gnoza – poznanie, to poznanie właśnie Jego woli. Jest to wola Boga Stwórcy, który wszystko powołuje do istnienia. Kilka zdań dalej Paweł napisze: „W Nim (w Jezusie) zostało wszystko stworzone”. Ale jest to także wola najwyższego Prawodawcy, dzięki któremu dobro jest miarą i ostatecznym punktem odniesienia wszystkich poczynań człowieka. Dlatego poznanie Boga kieruje czyny człowieka ku dobru. Spełnione dobro owocuje jeszcze głębszym poznaniem Boga. Koło się zamyka. Albo raczej spirala dobra zataczając kolejne kręgi, potęguje siłę dobra w człowieku i w świecie. Mechanizm dziś niedoceniany. Niestety.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |