Chrześcijanin jest tym, który doświadczył Bożego błogosławieństwa. Dlatego dzieli się nim z innymi.
Jeśli ogłaszasz nad kimś błogosławieństwo, to słowo to zaczyna pracować, zmieniać duchową rzeczywistość.
Jezus w błogosławieństwach pokazuje, gdzie szukać prawdziwego szczęścia, mówiąc zaś „biada” przestrzega przed niewłaściwymi wyborami.
Kazanie na górze to Konstytucja Królestwa. A błogosławieństwa? To jej preambuła. Wszystko stawia na głowie.
I z wątpliwościami, które czasami stają się błogosławieństwem. Kolejny odcinek biblijnego podcastu Bernarda Sawickiego OSB.
Po ośmiu błogosławieństwach przychodzą w Mateuszowej Ewangelii trzy rozdziały tworzące treść Chrystusowego Kazania na Górze.
Zapowiedzi męki i opisy ostatnich dni życia Jezusa liturgia łączy, w aklamacji „Chwała Tobie”, błogosławieństwami.
Ani przykazanie miłości, ani błogosławieństwa, ani Kazanie na Górze, nie jest Ewangelią. Dobrą Nowiną jest Jezus.
Bóg nie zawsze wspiera tylko kryształowo uczciwych. A bez Jego błogosławieństwa człowiekowi nic nie wychodzi jak trzeba.
W królestwie z tego świata istnieją lęk, brak, porażka. Królestwo Boże jest obfitością i błogosławieństwem.
To, co świat uznaje za słabość – ubóstwo, smutek, cichość, Jezus określa jako źródło prawdziwego szczęścia.
Człowiek myśli, Pan Bóg kry(e)śli. I zrobi po swojemu, czyli lepiej. Dotyczy to także spraw wiary, ewangelizacji, katechezy i innych.
Garść uwag do czytań na XI niedzielę zwykłą roku B z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.