Gdzie jest miejsce na hojność, gdy tyle wysiłku pochłania walka o samych siebie? Gdy opieranie się pokusom tak dużo kosztuje?
W chwili, gdy wąż ubrał zło w szaty dobra i tym sposobem skłonił Ewę, by skosztowała zakazanego owocu, zdradził tajemnicę każdej diabelskiej pokusy.
Tak łatwo wyciągnąć rękę po kuszący owoc. Tym łatwiej, gdy znudzi się mizerny pokarm, kurz blask przykryje. To wtedy przychodzi pokusa szukania innej ewangelii...
Zbyt często nie potrafimy oprzeć się pokusie wyprawy na wyżyny Moabu, gdzie spodziewamy się nagród i zaszczytów. I wtedy potrzebujemy miecza anioła i upomnienia oślicy...
Zdrada, zapowiedziana przez proroka i przez samego Jezusa, jest przestrogą dla Kościoła. Wybraństwo i uprzedzająca miłość Jezusa nie zabezpiecza automatycznie przed pokusami szatana
Rzecz idzie o skuteczną diabelską pokusę. W niej nigdy zło nie jest ukazywane jako zło. Pozorne dobro dopiero potem pokazuje dramatyczną prawdę o sobie.
W Księdze Psalmów niejedną pieśń można nazwać królewską. Żydzi za swego króla uważali Boga – Jahwe. Póki nie obudziła się pokusa, by królem obwołać człowieka.
Najczęstszą pokusą z jaką się zmagam w modlitwie jest brak wierności. Tak szybko się zwalniam z niej tłumacząc się zmęczeniem, pośpiechem, brakiem czasu.
- Gdy przychodzi pokusa, żeby się czegoś bać, to ten fragment Biblii możemy potraktować jako obietnicę: Bóg nie dał nam ducha lęku, ale mocy, miłości i opanowania - mówiła prelegentka w Aleksandrowicach.
Proście – mówi Jezus. Proście dla siebie i dla innych. O wszystko, co wam potrzebne do życia. O przebaczenie win. O pomoc w walce z pokusą. Proście, a będzie wam dane.
… choć do jednego celu.
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag na do czytań na niedzielę Zesłania Ducha Świętego, rok B z cyklu „Biblijne konteksty”
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.