Jak to jest z naszą radością?

Śpiewanie psalmów jest obowiązkiem miłości. Miłość pobudza do śpiewania, do wychwalania świętości Boga.

2 Wysławiam Ciebie, Panie, boś mnie wybawił
i nie uradowałeś wrogów moim kosztem.

3 Panie, mój Boże,
do Ciebie wołałem i Tyś mnie uzdrowił.

4 Panie, dobyłeś mnie z Szeolu,
przywróciłeś mnie do życia spośród schodzących do grobu.

5 Śpiewajcie Panu psalm, wy, co Go miłujecie,
wychwalajcie Jego świętą pamiątkę!

6 Gniew Jego bowiem trwa tylko przez chwilę,
a Jego łaskawość – przez całe życie.
Płacz nadchodzi wieczorem,
a rankiem – okrzyki radości.

7 A ja powiedziałem pewny siebie:
«Nigdy się nie zachwieję».

8 Z łaski Twojej, Panie, uczyniłeś mnie niezdobytą górą,
a gdy ukryłeś swe oblicze, ogarnęła mnie trwoga.

9 Wołam do Ciebie, Panie,
błagam Boga mego o miłosierdzie:

10 «Jaki będzie pożytek z krwi mojej,
z mojego zejścia do grobu?
Czyż proch Cię będzie wysławiał
albo rozgłaszał Twą wierność?

11 Wysłuchaj, Panie, zmiłuj się nade mną;
bądź, Panie, dla mnie wspomożycielem!»

12 Biadania moje zmieniłeś mi w taniec,
wór mi rozwiązałeś, opasałeś mnie radością,

13 by moje serce, nie milknąc, psalm Tobie śpiewało.
Boże mój, Panie, będę Cię wysławiał na wieki.

Ogromna radość nie może pozostać tylko radością i nie zmienić się w dziękczynienie. Radość człowieka religijnego wybucha dziękczynieniem i chwalbą.

Psalm 30 [29] wyraża modlitwę, która obowiązuje każdego z nas. Każdy z nas może z całą prawdą powiedzieć te słowa: Wysławiam Ciebie, Jahwe, boś mnie wybawił i nie uradowałeś mych wrogów z mojego powodu.

Bo czyż nie wszyscy zostaliśmy zbawieni? Czy radość zbawienia nie należy do nas wszystkich? Słowa psalmu odpowiadają każdemu z nas. Są wyrazem sytuacji duchowej każdego z nas, a jednak niewielu kocha tę wspaniałą modlitwę i niewielu znajduje w niej adekwatny wyraz dla swojej duszy. Dlaczego tak jest? Dlaczego radość odkupienia nie jest stałym usposobieniem naszej duszy?

Człowiek nie jest prosty. Odkupiony, a jednak grzeszny, uratowany, wyzwolony z grzechu, a jednak jeszcze ulegający grzechowi. Wróg został pokonany, zdruzgotany, a jednak człowiek zwycięzca jeszcze mu często ulega. A jeśli mu ulega, to jakże będzie mógł w pełni radości zwycięstwa zawołać: Wysławiam Ciebie, Jahwe, boś mnie wybawił i nie uradowałeś mych wrogów z mojego powodu?

Te słowa w pełni prawdy wyśpiewał Chrystus Zmartwychwstały w ogromnej wdzięczności Ojcu za zwycięstwo. Ale powinien je również śpiewać chrześcijanin. One są miarą jego chrześcijaństwa. Jest chrześcijaninem w miarę jak może je zaintonować w prawdzie, w miarę jak żyje zwycięstwem Zmartwychwstałego, w miarę jak wrogom nie daje żadnej radości.

Jahwe, mój Boże,
do Ciebie wołałem, a Tyś mnie uzdrowił;
Jahwe, dobyłeś mnie z Szeolu,
przywróciłeś mnie do życia spośród schodzących do grobu.

Zmartwychwstanie było wysłuchaniem, było odpowiedzią Ojca na wołanie Syna. Nieme wołanie całej ludzkości o wyrwanie ze śmierci, o miłosierdzie, o życie – Syn uczynił swoją modlitwą. Samo nie mogłoby przekroczyć bariery. Zbawienie jest przez modlitwę Chrystusa, której najpełniejszym wyrazem jest krzyż. Bo krzyż jest modlitwą, męka i śmierć Chrystusa jest modlitwą, modlitwą zwycięską, modlitwą wysłuchaną. Zdobyczą tej modlitwy jest ludzkość wyrwana z Szeolu. Człowiek przez grzech pogrążał się coraz bardziej w ciemność beznadziejności i śmierci. Któż nie doznał w sobie tej mocy ciągnącej w przepaść bezdenną? Jakże pełne konkretnego, gorącego znaczenia są te słowa: Jahwe, dobyłeś mnie z Szeolu, przywróciłeś mnie do życia spośród schodzących do grobu.

Śpiewajcie dla Jahwe psalm, wy, co Go miłujecie,
wychwalajcie pamiątkę Jego świętości.
Gniew Jego bowiem trwa tylko przez chwilę,
a Jego łaskawość przez całe życie.

Śpiewanie psalmów jest obowiązkiem miłości. Miłość pobudza do śpiewania, do wychwalania świętości Boga. Ci, w których żarliwa jest miłość, śpiewają. Zanik pieśni chwały na ustach człowieka ukazuje, że chora jest w nim miłość. Wychwalać należy przede wszystkim świętość Jahwe, to, co jest najbardziej Jego, Jego transcendencję i niepojętość. Ale Jego ukryta świętość objawia się przede wszystkim przez dobroć.

Bóg nie lubi się gniewać, natomiast miłuje dobroć i chętnie ją okazuje: Gniew Jego bowiem trwa tylko przez chwilę, a Jego łaskawość przez całe życie.

***

Piotr Rostworowski OSB / EC, Medytacje nad psalmami, Wydawnictwo Benedyktynów TYNIEC

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama