Największe w Polsce Ogrody Biblijne w Muszynie przyciągają tłumy. Piękna roślinność, wyjątkowe, symboliczne rzeźby i... aż się chce później otworzyć Pismo Święte.
W wiekach średnich, żeby ludowi przybliżyć Pismo Święte, tworzono w obrazach tzw. Biblię Pauperum (łac. Biblia Ubogich). Pięknie i prosto opisywała ona historię Stworzenia, wydarzenia ze Starego i Nowego Testamentu. Co zrobić, by w XXI w. współczesnych ludzi, zapatrzonych w smartfony i wychowanych na kulturze obrazkowej, zafascynować Biblią? Co zrobić, by z honorowego miejsca na zakurzonej półce Pismo Święte trafiło w końcu do rąk domowników? A może stworzyć przestrzeń, w której Słowo będzie zobrazowane przepiękną rzeźbą i wykończone kwitnącymi i pachnącymi roślinami? Oczywiście dobranymi nieprzypadkowo, lecz w zgodzie z biblijnymi opisami? Może stworzyć przestrzeń odpoczynku, refleksji i modlitwy? Miejsce, które będzie dojrzewać wraz ze wzrostem roślin. I do którego każdego roku będzie się chciało wracać.
Muszyńska wizytówka
Zuzanna Długosz energicznie i z błyskiem w oku przechodzi przez bramę Ogrodów Biblijnych. Jest tu przewodniczką. Oprowadza wycieczki z rodzimej Muszyny i okolic, ale i z coraz dalszych stron. Nawet z zagranicy. O dziwo, przez pierwszy tydzień od otwarcia, na przełomie czerwca i lipca, przewinęło się przez Muszyńskie Ogrody Biblijne aż 7 tys. osób. – Gdy mam grupę, całe zwiedzanie zabiera nam nawet 45 minut. Ludzie chętnie słuchają, zadają pytania. Są ciekawi i bardzo się cieszą tymi naszymi ogrodami. A ja się cieszę, że powstały tu, w Muszynie, bo jestem taka lokalna patriotka. I czuję dumę, gdy się moje miasto rozwija – tłumaczy pani Zuzanna, powiewając kapeluszem. Bo chociaż wokół góry, chociaż słońce zaszło, jest niemiłosiernie duszno i gorąco. Trochę jak w Ziemi Świętej... Ogrody Biblijne w Muszynie znajdują się tuż przy parafii św. Józefa. I zajmują aż 1,3 ha powierzchni.
Teren jest podzielony na pięć części – pięć ogrodów tematycznych. Pierwszy pokazuje historię zbawienia poprzez wybrane wydarzenia biblijne – od stworzenia świata aż do Apokalipsy św. Jana. Drugim jest Ogród Krajobrazów Biblijnych: przedstawia geografię Ziemi Świętej i... elementy tamtejszej gospodarki rolnej, jakże ważnej i często opisywanej (!) w Biblii. Dlaczego zagrody dla owiec budowano w kształcie owalu? No dlaczego? Trzeba pojechać, by się dowiedzieć... W innej części ogrodów poznamy fragmenty nauk proroków biblijnych. A jeszcze dalej dojdziemy do... Ogrodu Zakochanych, w którym nie tylko można posiedzieć i odpocząć, ale i pomyśleć nad sprawami wagi tyle ciężkiej, co subtelnej i życiowej: o uczuciach, miłości i przyszłości. Szczególnie polecane do przemyślenia i wyciszenia dla młodzieży. Tej już zakochanej lub dopiero poszukującej miłości. Aby dokładnie poznać historię zbawienia zapisaną w Biblii, należy iść wzdłuż wytyczonych ścieżek.
Przy kolejnych rzeźbach czy roślinach znajdziemy tabliczki informacyjne. Są też odpowiednie cytaty z Pisma Świętego. – Prace przy tworzeniu ogrodów trwały dwa lata – opowiada pomysłodawca ich powstania proboszcz parafii św. Józefa ks. Paweł Stabach. – Widziałem podobne na zachodzie Europy i postanowiłem stworzyć je u siebie w parafii. Pomogła pani dr hab. inż. Zofia Włodarczyk, która jest pasjonatką i miłośniczką takich ogrodów. A do tego stworzyła już w Polsce dwa tego typu miejsca (mniejsze niż nasze!). Pani Zofia Włodarczyk wykonała ogromną pracę: najpierw projekt całości – wszelkie detale i pomysły są jej dziełem, a następnie nadzór koncepcyjny. Natomiast rzeźby, które przyciągają wzrok, zachęcają do refleksji i są po prostu bardzo piękne, wykonał prof. Karol Badyna z krakowskiej ASP.
Coś (nie tylko) dla młodych
Ewa Kopciewicz, nauczycielka z muszyńskiej podstawówki, tym razem do ogrodów przyszła sama. Po prostu odpocząć. – Tu już jest pięknie. A gdy te wszystkie krzewy, drzewka urosną, będzie jeszcze przyjemniej – mówi. – Będę tu przychodzić z moimi uczniami, bo w jednym miejscu mogą się i pobawić, mądrze spędzić czas, ale i zaczerpnąć wiele informacji. Nie tylko o Biblii, ale też o geografii czy kulturze Ziemi Świętej. Współczesnej i tej sprzed wieków. Dzieci (ale nie tylko) dowiedzą się chociażby, jak uprawiało się i uprawia oliwki na terenie Ziemi Świętej. I jak z niepozornego, choć wytrzymałego drzewka uzyskuje się aromatyczną i zdrową oliwę. W ogrodach przedstawiono dwa urządzenia do jej wyrobu. Jedno do zgniatania oliwek, drugie do wyciskania oliwy.
A żeby wszystko było naprawdę jasne i klarowne – niemal namacalne – do Muszyny przyjechało kilka oliwnych drzewek. W tym jedno bardzo stare, pięknie owocujące. – Co zrobimy z egzotycznymi drzewkami podczas zimy? Pojadą do Krynicy-Zdroju, do głównej pijalni wód. Tam przezimują i będą kuracjuszy zachęcały do poznawania Biblii i do... odwiedzenia Muszyny – śmieje się ks. Paweł. Upał nie ustaje. Ale skoro jesteśmy w Ogrodach Biblijnych, jest gdzie się schłodzić. Można nieco wodnej ochłody doświadczyć przy replice Jordanu. Albo też przy prześlicznej rzeźbie – koszyku, w którym po miniaturowym Nilu płynie mały Mojżesz. Ale najlepiej i najchłodniej będzie, gdy po prostu przejdziemy przez Morze Czerwone!
– W tym miejscu, przy tej rzeźbie, niemal namacalnie można przekonać się, jak ogromną wiarę mieli Izraelici. Głębia, woda, która jest topielą. Ściana wody. Ludzki strach. A oni przeszli, weszli w morze, bo ufali – tłumaczy ks. Paweł. Tymczasem śmiałkowie, turyści, którzy wchodzą do rzeźby symbolizującej przejście przez Morze Czerwone, są w nagrodę delikatnie opryskiwani kroplami wody. Na prawdziwą ochłodę.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |